Rosnące stopy procentowe i wyższa podaż nowych lokali zrobiły swoje. W marcu średnie ceny mieszkań w największych miastach spadły. Z raportu Open Finance wynika, że w dziewięciu na dziesięć badanych miast w marcu za lokale płacono mniej niż w lutym - pisze "Dziennik".
W Warszawie, największym polskim rynku nieruchomości, ceny w marcu były niższe niż miesiąc wcześniej o 1,8 proc. - do 8682 zł za 1 m kw. We Wrocławiu ceny średnie spadły o 3,25 proc., do 6530 zł. Jeszcze pół roku temu przekraczały 7050 zł. W podobnym tempie potaniały mieszkania w Poznaniu. Najgłębsza korekta dotknęła Gdynię i Katowice - tam, jak wynika ze statystyk Open Finance, średnie ceny spadły w ubiegłym miesiącu o blisko 5 proc.
Relatywnie wysokie ceny mieszkań, ich nadpodaż zarówno na rynku wtórnym, jak i pierwotnym - to główne przyczyny spadków. Sprzedający po kilkumiesięcznym okresie czekania na klientów zaczynają akceptować niższe ceny. To z kolei ma przełożenie na ożywienie na rynku kredytów. szweda o mieszkaniach
Jeszcze lepiej tą tendencję pokazuje zmiana cen w ciągu roku. I tak w Warszawie oraz Poznaniu marcowa zmiana cen w ujęciu rocznym wyniosła 13 proc., w Krakowie 6 proc., a we Wrocławiu, który swego czasu był liderem wzrostów, zaledwie 3,6 proc
- Przyczyn tego stanu rzeczy należy szukać w relatywnie wysokich cenach mieszkań i ich nadpodaży zarówno na rynku wtórnym, jak i pierwotnym. Sprzedający po kilkumiesięcznym okresie czekania na klientów zaczynają akceptować niższe ceny. To z kolei ma przełożenie na ożywienie na rynku kredytów - twierdzi Emil Szweda, analityk Open Finance.
Porządkowanie rynku
Średnie ceny obrazują uproszczoną sytuację na rynku. Pośrednicy w handlu nieruchomościami podkreślają, że najbardziej stabilne są ceny nowych mieszkań. Najszybciej w dół lecą ceny lokali w wielkiej płycie i źle zlokalizowanych, czyli tych, które w czasie hossy były najbardziej przewartościowane. W efekcie wyraźnie spadły wskaźniki rocznego wzrostu cen, które jeszcze 2 – 3 kwartały temu sięgały kilkadziesięciu procent.
Na mieszkaniu nie zarobisz
Eksperci zauważają też, że spadło też zainteresowanie zakupem mieszkań w celach inwestycyjnych. - Takie transakcje zdarzają się dziś tylko sporadycznie - przyznaje Maciej Dymkowski, doradca zarządu redNetConsulting.
Dlatego małe firmy pozbywają się gruntów i gotowych projektów budowlanych. Duzi gracze czekają. - Odsetek sprzedanych mieszkań na wstępnym etapie budowy zmalał. Klienci wstrzymują się z decyzjami o zakupie, licząc na obniżki. Niektóre firmy więc decydują się na kilkuprocentowe upusty. Ale sytuacja ta nie ma wpływu na naszą strategię. Nie zamierzamy ograniczać produkcji mieszkań - podkreśla Wojciech Ciurzyński, prezes spółki Polnord.
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24