Policja z Arizony przedstawiła nowe szczegóły śmiertelnego wypadku z udziałem autonomicznego samochodu Ubera. Okazało się, że kobieta pełniąca rolę "kierowcy bezpieczeństwa" w momencie zdarzenia oglądała program telewizyjny na swoim smartfonie. Dlatego najprawdopodobniej za późno spostrzegła niebezpieczeństwo i nie zareagowała. Materiał z programu "24 Godziny" w TVN24 BiS.
44-letnia Rafaela Vasquez może nawet usłyszeć zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.
Oglądała telewizję
Policja opublikowała nagranie z pierwszego przesłuchania "kierowcy bezpieczeństwa" feralnego samochodu, przeprowadzonego jeszcze na miejscu wypadku. Vasquez powiedziała wówczas, że była wyraźnie zaskoczona widokiem osoby na drodze. - Nagle mnie wyprzedziła, a ja wcisnęłam hamulce. Potem się zderzyłyśmy - relacjonowała.
Według policyjnego raportu Vasquez w momencie wypadku spoglądała na swojego smartfona, na którym oglądała program rozrywkowy. Kobieta podniosła wzrok na 0,5 sekundy przed uderzeniem. Widać to także na nagraniu z kamery zamontowanej w środku pojazdu.
Do wypadku doszło 18 marca br. w Tempe na przedmieściach Phoenix w stanie Arizona. 49-letnia Elaine Herzberg przechodziła z rowerem przez czteropasmową drogę. Według ustaleń policji, kobieta weszła na jezdnię poza przejściem dla pieszych. Do najbliższych pasów miała około 100 metrów.
Auto Volvo XC90 poruszało się w trybie w pełni autonomicznym, choć za jego kierownicą znajdowała się, zgodnie z przepisami, osoba sprawująca nadzór nad jazdą testową i zdolna do przejęcia kontroli nad pojazdem w każdej chwili.
W momencie uderzenia pojazd Ubera poruszał się z prędkością 38 mil na godzinę, czyli około 61 kilometrów na godzinę. Na tej trasie obowiązuje limit prędkości do 35 mil na godzinę, czyli około 56 kilometrów na godzinę.
Przed miejscem wypadku nie było śladów hamowania.
Herzberg doznała poważnych obrażeń i została przewieziona do szpitala, gdzie zmarła.
Zobacz nagranie z wypadku:
Zawieszone testy
Amerykańskie media zwracały uwagę, że był to pierwszy wypadek śmiertelny z udziałem w pełni autonomicznego samochodu.
Agencja Bloomberg informowała, że po tym wypadku Uber zawiesił wszystkie testy pojazdów autonomicznych w Ameryce Północnej, które prowadzone były także w San Francisco, Pittsburghu i Toronto. Na podobny krok zdecydowała się także Toyota.
Autor: mb/ToL / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Tempe Police