- W I kwartale wzrost PKB wyniesie ok. 1 proc., a w całym 2009 roku PKB Polski będzie dodatni - powiedział w TVN CNBC Biznes Michał Boni, minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jego zdaniem to wynik całkiem dobry zwłaszcza, że wiele osób sądziło, że będzie to kwartał największego załamania w gospodarce.
- Wszystko wskazuje na to że wzrost gospodarczy w pierwszym kwartale wyniesie około 1 proc. Część osób się spodziewała, że to będzie kluczowy kwartał zapaści i załamania - powiedział Boni w TVN CNBC Biznes. Chociaż to wynik bardzo dobry w porównaniu z prognozami dla innych europejskich gospodarek, które głównie się kurczą, to jednak nieco mniejszy niż ten, który prognozowano wcześniej. Halina Wasilewska-Trenkner z Rady Polityki Pieniężnej szacowała niedawno wzrost kwartalnego PKB na ok. 1,5 proc. Podobnie prognozował także wiceminister finansów Ludwik Kotecki.
Rok z niespodzianką
Przewidywania ministra Boniego, podobnie zresztą, jak innych członków rządu, rozmijają się z tym, co prognozuje dla Polski Komisja Europejska, która szacuje w tym roku spadek naszego PKB o 1,4 proc.
We wtorek wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld zapewnił, że rząd nie pracuje nad zmianą prognozy PKB na 2009 rok.
- Chcemy poczekać do zakończenia I półrocza i jego oceny tak, żebyśmy mieli naprawdę wiarygodny fundament do tworzenia konkretnych rozwiązań. Jeszcze w styczniu prognozowano dla Polski wzrost 2-procentowy, teraz prawie 2-procentowy spadek - więc widzimy, że w jednej instytucji różnice prognoz są horrendalne. Rząd nie powinien co miesiąc majstrować przy budżecie - zaznaczył Szejnfeld.
Źródło: TVN CNBC Biznes