Mimo licznych kontrowersji i protestów francuski parlament przyjął ustawę reformującą media elektroniczne. Zmiany przewidują ostateczne zniesienie reklam w telewizji publicznej i bezpośrednie mianowanie prezesów mediów publicznych przez rząd. Straty w dochodach z reklam w tym roku szacowane są na około 450 milionów euro, ale budżet ma je wyrównać.
W środowym głosowaniu Senat potwierdził o dzień wcześniejszą decyzję Zgromadzenia Narodowego. Za przyjęciem ustawy głosowało 177 senatorów z rządzącej prawicowej Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) i jej centrowych sprzymierzeńców, przeciw - 159 senatorów opozycji z socjalistami (PS) na czele.
Reprezentanci tej ostatniej partii zapowiedzieli, że zaskarżą zmiany w ustawie do Rady Konstytucyjnej jako sprzeczne w kilku punktach z konstytucją.
Zakaz na stałe
Jeden z głównych kontrowersyjnych zapisów - zakaz nadawania reklam w telewizji publicznej od wieczora do rana - obowiązuje w praktyce już od 5 stycznia dzięki tymczasowej zgodzie kierownictwa France Televisions. Ustawa przewiduje, że do końca 2011 roku reklamy znikną całkowicie z telewizji publicznej.
Prezydenckie nominacje
Ponadto przegłosowana reforma mediów elektronicznych zakłada, że prezesów spółek France Televisions i Radio France będzie powoływał i odwoływał bezpośrednio rząd francuski, po zasięgnięciu wspólnej opinii Wyższej Rady Mediów Audiowizualnych (CSA) i odpowiednich komisji parlamentarnych. Dotychczas to mająca statut niezależnego organu CSA decydowała o wyborze szefów publicznych mediów.
Przeciw reformie ustawy audiowizualnej protestowali wielokrotnie pracownicy francuskiego radia publicznego i telewizji. Obawiali się oni, że utrata dochodów z reklam doprowadzi do masowych zwolnień w telewizji publicznej i wzmocni pozycję jej prywatnych konkurentów.
Zdaniem przeciwników reformy, zwiększy ona wpływ prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego na media, gdyż we francuskim prezydenckim systemie politycznym faktycznie on, a nie rząd, będzie mianował prezesów radia i telewizji. Krytycy wskazują, że grozi to ograniczeniem niezależności francuskich dziennikarzy, jako że już obecnie Sarkozy, dzięki bliskim znajomościom z szefami prywatnych mediów, w tym największej stacji TF1, ma duży wpływ na "czwartą władzę".
Nie słupki, a jakość
Rząd broni się, że reforma mediów poprawi jakość programów emitowanych w publicznej telewizji, uwalniając ją od "tyranii notowań". Obiecuje też zrekompensować w tegorocznym budżecie straty w dochodach z reklam, szacowane na około 450 milionów euro.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 archiwum