Komisja Europejska pozytywnie wypowiedziała się o polskim budżecie i finansach publicznych. Bruksela uznała, że Polska realizuje jej zalecenia i nie ma potrzeby przestrzegania lub karania Warszawy. Gorzej wypadły Węgry. KE postuluje zamrożenie przekazywania unijnych funduszy dla Budapesztu.
W ocenie Komisji polski deficyt w tym roku osiągnie 3,3 proc. PKB, ale podliczając koszty reformy emerytalnej Polska znajduje się na dobrej drodze do zrównoważenia finansów publicznych. komisarz UE ds. budżetu Janusz Lewandowski
Takiej pozytywnej oceny KE nie wydała w przypadku Węgier, które stan finansów publicznych zmusił do szukania zagranicznej pomocy finansowej. - Dziś mamy z Brukseli dobrą wiadomość dla Polski i złą dla Węgier - powiedział Lewandowski. Komisja wnioskuje o zamrożenie pomocy z funduszy strukturalnych, czyli tych wydawanych między innymi na drogi. KE nie ma jednak w tym wypadku mocy, aby cokolwiek nakazać.
Badanie planów
Oceny Polski i Węgier są częścią szerszego programu. W środę prezentowano opinię projektów budżetów na 2012 rok pięciu krajów objętych procedurą nadmiernego deficytu.
Przy ocenie budżetów KE stosowała nowe przepisy wzmocnionego Paktu Stabilności i Wzrostu (tzw. sześciopaku), które weszły w życie 13 grudnia. Sześciopak to pakiet sześciu aktów legislacyjnych (pięć rozporządzeń i jedna dyrektywa), przyjęty w odpowiedzi na kryzys zadłużenia publicznego w eurolandzie, który dowiódł, że dotychczasowe przepisy dyscyplinowania krajowych finansów były za słabe.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24