Zakłady Tytoniowe w Lublinie planują tytoniową rewolucję. Przy wsparciu francuskiego inwestora chcą wprowadzić na rynek papierosy z nowatorskim filtrem, chroniącym palaczy przed rakiem. Ma to wzmocnić pozycję lubelskiego koncernu, który od kilku lat traci udziały na rynku.
Jak podaje "Puls Biznesu", sukces państwowych zakładów z Lublina ma zapewnić przejęcie części udziałów przez francuskiego kontrahenta Biosyntec z siedzibą w Paryżu. Trwają rozmowy między obiema stronami.
- Biosyntec w wyznaczonym terminie złożył ofertę wiążącą na zakup akcji spółki. Ministerstwo podjęło negocjacje z inwestorem - informuje Agnieszka Żukowska z Biura Komunikacji Społecznej Ministerstwa Skarbu Państwa - Odbyło się już pierwsze spotkanie dotyczące warunków sprzedaży akcji spółki. Rozmowy będą kontynuowane - dodała Żukowska.
Uderzyć w raka
Francuska firma chce podbić światowy rynek nowatorskimi filtrami do papierosów. Te, dzięki opatentowanej technologii mają redukować ryzyko tworzenia się komórek rakowych nawet o 80 proc. Palaczy ma chronić specjalny roztwór z rozmarynu, którym będą nasączane filtry. Jak zapewnia właściciel francuskiego koncernu Iman Emami, jego rozwiązanie nie powoduje żadnych skutków ubocznych i nie zmienia smaku papierosów.
- Naszym celem jest teraz uczynić nasz wynalazek dostępnym dla wszystkich na świecie - zapowiada Emami.
Przepalamy 20 mld zł rocznie
Zakłady Tytoniowe w Lublinie tracą od kilku lat udziały w rynku tytoniowym. Choć nie liczą się dziś na rynku papierosów, to wciąż pozostają wiodącym producentem tytoniu do palenia. Zakłady i należąca do spółki fermentownia tytoniu w Krasnymstawie osiągają sprzedaż na poziomie 100 mln zł rocznie. Jeśli potwierdzony wieloletnimi badaniami patent Francuzów wejdzie w życie, to Lublin z pewnością pomnoży zyski. Tylko w Polsce na papierosy wydajemy 20 mld zł.
Źródło: Puls Biznesu
Źródło zdjęcia głównego: TVN24