Polskie Linie Lotnicze LOT poprawiają wyniki finansowe, dlatego nie wystąpią we wrześniu do resortu skarbu o wypłatę drugiej transzy pomocy publicznej - poinformował prezes spółki Sebastian Mikosz. Nie wykluczył jednak, że nastąpi to w październiku.
Spółka w grudniu 2012 r. otrzymała 400 mln zł pierwszej transzy pomocy publicznej. Mikosz powiedział w środę, że wypłata drugiej transzy pomocy - zgodnie z planem restrukturyzacji złożonym w czerwcu w Komisji Europejskiej - była planowana na sierpień br. - Spółka nie wystąpiła o drugą transzę ani w sierpniu, ani nie wystąpi o nią we wrześniu - zastrzegł prezes. Podkreślił, że wysokość drugiej transzy zostanie dokładnie oszacowana w momencie, kiedy władze spółki zwrócą się do Ministerstwa Skarbu Państwa o jej wypłatę. - Prawdopodobnie nastąpi to dopiero w październiku - dodał.
Jest poprawa
Wyjaśnił, że odłożenie w czasie decyzji wiąże się z poprawą wyników finansowych polskiego przewoźnika, który przeprowadza restrukturyzację. - W pierwszym półroczu wynik z działalności podstawowej był lepszy o 29 mln złotych od założonego planu. Kolejne miesiące też wpisują się w ten pozytywny trend - powiedział Mikosz. Dodał, że wyniki udaje się poprawiać głównie dzięki zdecydowanemu cięciu kosztów, przy jednoczesnym wzmocnieniu sprzedaży i wdrożeniu zmian w ofercie spółki, których celem jest generowanie dodatkowych przychodów.
Nowe usługi
W ostatnich miesiącach LOT wprowadził kilka nowych usług dla pasażerów. Poszerzone zostały kanały dystrybucji - poprzez wprowadzenie mobilnej wersji www.lot.com oraz aplikacji na smartfony i tablety. Jak zapewnia spółka, zgodnie z założeniami planu restrukturyzacyjnego, LOT ma uzyskać trwałą rentowność począwszy od 2015 roku.
Plan restrukturyzacji
Plan restrukturyzacji PLL LOT, warunkowo zatwierdzony przez ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego, analizuje obecnie Komisja Europejska. W dokumencie zapisano, że LOT może potrzebować dodatkowej pomocy publicznej w wysokości do 381 mln zł. Prezes firmy podkreślał wcześniej, że zrobi wszystko, by wsparcie właściciela było jak najmniejsze. Spółka poinformowała w środę w komunikacie, że do systemów rezerwacyjnych wprowadzono nowy rozkład lotów na sezon zimowy 2013/2014. Jest on zgodny z planem restrukturyzacji, złożonym w Komisji Europejskiej.
Zimą mniej lotów
Od początku sezonu zimowego zostaną zawieszone kierunki z Warszawy do Bydgoszczy, Rzymu i Stuttgartu. W najbliższych miesiącach pasażerowie nie polecą LOT-em do Bejrutu, Kairu i Nicei, ponieważ to kierunki sezonowe. Jednocześnie - podobnie jak w ubiegłym sezonie zimowym - zmniejszy się też liczba rejsów do Sztokholmu - do stolicy Szwecji będą dwa, a nie trzy loty dziennie. Polski przewoźnik podjął również decyzję o wstrzymaniu lotów z Warszawy do Zurychu, Helsinek i Dusseldorfu. Z tych miast - jak tłumaczy firma - przylatywało zbyt mało pasażerów, którzy udawali się z LOT-em w dalszą podróż. Mniej będzie też rejsów z portów regionalnych - samoloty LOT-u nie będą latać z Krakowa do Frankfurtu, z Poznania do Monachium oraz z Katowic do Monachium. Utrzymane zostaną natomiast loty z Warszawy do Erewania, Aten i Belgradu. "Belgrad - jeden z mocniejszych kierunków tranzytowych w siatce polskiego przewoźnika - nadal będzie wspierać przepływ pasażerów tranzytowych w dalszej ich podróży do Ameryki Północnej lub innych europejskich portów" - czytamy w komunikacie spółki. W rozkładzie pozostaną też Ateny ze względu na objęcie od 2014 r. przez Grecję prezydencji w Unii Europejskiej.
159 mln zł straty
Z danych spółki wynika, że po 6 miesiącach LOT z działalności podstawowej odnotował 159 mln zł straty. Na koniec roku przewoźnik planuje poprawić wynik i zmniejszyć stratę do ok. 132 mln zł wobec planu do KE, który zakłada stratę na poziomie ok. 142 mln zł. LOT od stycznia do czerwca przewiózł ponad 2 mln pasażerów. PLL LOT straciły w 2012 r. na swojej podstawowej działalności, czyli przewozie pasażerów, 146,5 mln zł. Strata netto w tym czasie sięgnęła blisko 400 mln zł. Spółka dokonała też odpisów w wysokości 479,5 mln zł. Akcjonariuszami PLL LOT są: Skarb Państwa, który ma 67,97 proc. akcji spółki, TFS Silesia - 25,1 proc., a pozostałe 6,93 proc. należy do pracowników.
Autor: db / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24