Oprocentowanie lokat będzie spadać wolniej niż oficjalne stopy NBP. - pisze "Rzeczpospolita". Powód? Bankom wciąż zależy na finansowaniu akcji kredytowych w ten sposób. Efekt? Lokaty nadal będą atrakcyjne, a Polacy znów nabierają zaufania do banków.
Jak odnotowuje "Rzeczpospolita", na rynku odsetki płacone od lokat sięgają nawet 10 proc. Tak wysokie stawki depozytów zostały wywindowane przez utratę zaufania do wzajemnych pożyczek przez banki. Te, które chcą nadal finansować akcję kredytową, płacą wysoką cenę.
Według ekonomistów w grudniu przyrost lokat od gospodarstw domowych może być wyższy niż w listopadzie. Wówczas sięgnął 8 mld zł. To znaczy, że Polacy odzyskują zaufanie do banków - tłumaczą analitycy.
W 2008 roku, według szacunków „Rzeczpospolitej”, banki zgromadzą łącznie 60 mld złotych, czyli o 23 proc. więcej niż w 2007 roku. Z kolei wartość lokat od osób fizycznych może więc wynieść 323 miliardy złotych - czytamy.
Najwięksi obniżą oprocentowanie
- Spodziewana obniżka stóp procentowych w skali 50 pkt. bazowych w ciągu miesiąca wpłynie na obniżkę depozytów gospodarstw domowych maksymalnie o 20 – 30 pkt. bazowych. Później dużo zależy od tego, jak zachowają się banki z czołówki, a zwłaszcza lider rynku depozytów, PKO Bank Polski - tłumaczy w rozmowie z dziennikiem ekonomista Invest Banku Jakub Borowski.
– Spodziewam się, że najwięksi gracze na rynku zaczną wyciszać kampanie reklamowe produktów depozytowych i będą obniżać oprocentowanie, ale kilku nadal utrzyma ich wysokie poziomy – mówi Daniel Szewieczek.
Utrzymywać oprocentowanie będą mniejsze banki. Te muszą w ten sposób zwiększać swoją płynność finansową - tłumaczą analitycy, ale dodają, że sytuacja zmieni się w przyszłym roku.
Banków nie będzie stać na wysokie oprocentowanie, bo ich wyniki w 2009 roku nie będą już tak dobre jak w 2008 roku.
Niżej, ale nadal korzystnie
Ekonomiści przewidują, że od stycznia zacznie się spadek oprocentowania lokat bankowych o 1-2 pkt proc. - informuje "Gazeta Prawna". Analityk firmy A-Z Finanse Paweł Cyncyk uważa, że na początku lutego za lokatę w miarę atrakcyjną będzie uznawana taka, która da 6-6,5 proc. zysku. Uważa on, że banki po cichu zaczną wycofywać z oferty najlepiej oprocentowane lokaty. Skończy się też ich kosztowna promocja.
- Mamy koniec wojny na lokaty, bo banki w perspektywie kolejnych obniżek stóp nie będą w stanie utrzymać tak wysokiego oprocentowania" - mówi Ryszard Petru ze Szkoły Głównej Handlowej.
Wracamy też do funduszy
Polacy już nie uciekają masowo z funduszy inwestycyjnych. Grudzień najprawdopodobniej okaże się drugim z rzędu miesiącem, w którym klienci TFI więcej pieniędzy do funduszy wpłacili, niż z nich wycofali. Chociaż wzrost aktywów będzie nieduży, to świadczy o tym, że panika na rynku przynajmniej na razie jest za nami.
– W grudniu rynek giełdowy już był znacznie spokojniejszy. Widać, że klienci, którzy mieli wycofać pieniądze z funduszy, już to zrobili – mówi Katarzyna Siwek, analityk z Expandera.
Zdaniem ekspertów w grudniu saldo wpłat i umorzeń będzie najprawdopodobniej na minimalnym plusie – sięgającym od 0,5 do 1 mld zł. Trudno jednak prognozować masowy powrót Polaków do funduszy inwestycyjnych. W mijającym roku to właśnie one poniosły gigantyczne, bo sięgające nawet 60 proc. straty.
Źródło: Rzeczpospolita, Polska, Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu