Air France KLM ramię w ramię z Japanese Airlines. Jak podają źródła agencji Reuters, te największe europejskie linie lotnicze rozmawiają z japońskim przewoźnikiem o stworzeniu sojuszu, w ramach którego objęłyby mniejszościowy pakiet udziałów. Japanese Airlines to największy azjatycki przewoźnik, jeśli wziąć pod uwagę skalę przychodów.
Reuters podawał wcześniej, że z Japanese Airlines rozmawiają też z Delta i American Airlines. Mowa tu o inwestycji rzędu 200 do 300 milionów dolarów.
Przewoźnicy chcą nawiązać współpracę z japońskimi liniami, by poprawić swoje wyniki w Azji. Jeśli Japończycy zdecydują się na Deltę lub Air France, wycofają się tym samym z aliansu Oneworld, co - według analityków - oznaczałoby dla niego duży cios. Linie Japanese Airlines w ubiegłym kwartale miały miliard dolarów straty, dlatego - mimo pomocy rządu w Tokio - gwałtownie poszukują inwestora. Przewoźnik chce zakończyć negocjacje w tej sprawie do połowy października.
Będą miliardowe straty
Tymczasem Zrzeszenie Przewoźników IATA prognozuje, że straty sektora lotniczego w tym i ubiegłym roku będą gorsze niż te poniesione po atakach z 11 września. Analitycy przewidują, że w tym roku cały sektor poniesie straty w wysokości 11 miliardów dolarów zamiast 9 miliardów szacowanych wcześniej.
Są oni zdania, że sytuacja linii lotniczych na świecie nadal się pogarsza, a cała branża nie może oczekiwać powrotu do poziomów z ubiegłego roku wcześniej niż za 3 lata. Według IATA, sektor czeka jeszcze seria upadłości. Zyski przewoźników mają się kurczyć, nawet jeśli wzrośnie liczba pasażerów czy obroty przewozów cargo.
Jak wyliczyło Zrzeszenie, duże linie lotnicze w ciągu ostatnich 10 miesięcy zgromadziły 15 miliardów dolarów rezerw finansowych wobec 12 miliardów dolarów powstałego w tym czasie zadłużenia. W dużo gorszej sytuacji są mniejsze linie, którym brakuje rezerw i które mają kłopot z pozyskiwaniem pożyczek od banków.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: boeing.com