Ceny konsumpcyjne w kwietniu były o 4,0 procent wyższe niż przed rokiem - podał Główny Urząd Statystyczny. W stosunku do marca 2008 inflacja wyniosła 0,4 procent. Dane GUS są zgodne z oczekiwaniami ekonomistów.
Najbardziej wzrosły nasze wydatku na mieszkanie: kosztowało nas ono aż o 7,6 procent więcej niż przed rokiem. Spory udział w tym wzroście miały nośniki energii, które były droższe o 7,2 proc.
Nieco tylko mniej podrożała żywność i napoje bezalkoholowe: płaciliśmy za nie o 6,8 procent więcej niż przed rokiem. Trochę mniej zdrożały używki - napoje alkoholowe i tytoń były droższe o 5,9 procent.
Transport okazał się droższy o 3,8 procent, w czym największy udział miały paliwa do prywatnych środków transportu. Ich ceny były o równe 6 procent wyższe niż w kwietniu 2007 roku.
Dużo taniej niż rok temu płaciliśmy za odzież i obuwie. Ceny towarów tej grupy spadły o 6,4 procent. W ciągu minionego roku potaniała też rekreacja i kultura (o 2 procent) oraz ceny łączności - o 1,7 procent.
RPP może wstrzymać się ze stopami
- Mamy do czynienia ze wskaźnikiem inflacji na poziomie oczekiwanym, trudno powiedzieć, by była zaskoczeniem. Wskazuje to, że inflacja się ustabilizowała. Mamy do czynienia nadal z tymi samymi źródłami kreacji cen: żywność, paliwa i ceny regulowane. Można oczekiwać, że dalsze miesiące przyniosą pewien wzrost - ocenił w rozmowie z PAP członek rady Polityki Pieniężnej Mirosław Pietrewicz.
W jego ocenie niebezpieczeństwo wysokiej inflacji nie zostało jednak zażegnane, a wyższe niż teraz wskaźniki czekają nas latem. - Najwyższy poziom inflacja osiągnie w sierpniu. Jednak będzie to wynik efektu statystycznego, a maksymalny poziom inflacji to 4,5 proc. W maju też będzie jeszcze wzrost cen, bo ujawnią się w pełni podwyżki cen energii - dodał prof.Pietrewiccz.
Jego zdaniem Rada może z decyzjami w sprawie stóp procentowych NBP zaczekać do czerwcowej projekcji inflacyjnej. - Projekcja w czerwcu będzie istotnym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji - dodał członek RPP.
Wyniki zgodne z oczekiwaniami ekspertów
Ministerstwo finansów prognozowało, że kwietniowa inflacja wyniesie 4,1 procent, czyli tyle samo, ile w marcu. Natomiast ankietowani przez agencję ISB ekonomiści sądzili, ze inflacja spadnie do 4 proc.
Jednak najgorsze jeszcze przed nami. Ekonomiści przewidują, że inflacja najwyższa okaże się w III kwartale tego roku, kiedy to wzrośnie - według różnych szacunków - do 4,3 - 5 proc. Pod koniec roku spadnie natomiast do 3,3 - 4 proc.
Źródło: TVN CNBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES