Walka o pieniądz w czasie kryzysu trwa i bierze w niej udział coraz więcej przeciwników. Klienci bacznie obserwują banki, które mimo obniżek stóp procentowych NBP ociągają się z obniżkami oprocentowania kredytów. Jak się okazuje, podobne praktyki stosują firmy leasingowe. I zgodnie z zapisami "drobnym drukiem" w umowie mają do tego prawo - zauważa "Puls Biznesu".
W branży leasingowej raty ani drgną, choć stopy rynkowe spadają - a teoretycznie są z nimi powiązane. Dzieje się tak przynajmniej w kilku firmach z branży, które same ustalają wysokość oprocentowania.
- W 2007 roku wyleasingowałem samochód w Toyota Leasing, na zmienna stopę procentową. Od tamtego czasu bank sześć razy podwyższał jej wysokość. Ostatni raz w listopadzie ubiegłego roku - mówi cytowany przez gazetę właściciel sporej firmy. Za każdym razem dostawał pismo, w którym bank wyjaśniał, że rośnie jednomiesięczna stawka WIBOR, a jest ona "jednym z podstawowych elementów" wpływających na wysokość oprocentowania na rynku międzybankowym.
Działa w jedną stronę
W teorii wszystko wydaje się więc w porządku, tym bardziej, że w umowie leasingowej "drobnym drukiem" czytamy, że "finansujący jest upoważniony do ustalania oprocentowania". Ale chyba tylko wedle własnego widzimisię.
- Wcześniejsza argumentacja banku wydawała mi się zasadna - przyznaje właściciel firmy. Dodaje jednak, że gdy WIBOR zaczął maleć po serii obniżek stóp procentowych przez banki centralne, liczył, że jego rata spadnie. Tak się jednak nie stało. Co więcej, umowa została "dostosowana do nowych czasów" .
- Najlepszy numer, że z faktur zniknęła notka, która mówiła o wysokości stawki WIBOR 3M, według której liczona jest opłata leasingowa - dodaje kolejna cytowana osoba.
Ciężkie czasy, tak na marginesie
Jak tłumaczą się leasingodawcy? Toyota w piśmie do redakcji gazety wyjaśnia, że "stawki WIBOR praktycznie przestały być stawkami transakcyjnymi i dlatego obecnej sytuacji rynkowej, obniżka stawki WIBOR nie powoduje obniżenia rat".
- Były jednak punktem odniesienia, gdy stopy szły w górę - zauważają rozgoryczeni klienci.
Skali zjawiska nie udało się ustalić. Jak mówi gazecie dyrektor Związku Przedsiębiorstw Leasingowych Andrzej Bugajski, po konsultacjach z kilkoma firmami leasingowymi, nie słyszał o takim procederze. - Wszystkie automatycznie zmieniają oprocentowanie wraz ze zmianą stawek WIBOR i LIBOR - zapewnia.
Źródło: Puls Biznesu
Źródło zdjęcia głównego: TVN24