Co prawda Bank Szwajcarii nie podniósł w czwartek stóp procentowych, ale wszyscy którzy zaciągnęli kredyty we frankach, mogą spodziewać się podwyżki raty. Podobnie zresztą, jak spłacający kredyty w innych walutach. Powód? Polskie banki będą musiały skorygować swoje dane o stawkach LIBOR. A to właśnie na ich podstawie nalicza się odsetki.
Londyńska organizacja BBA, która na podstawie danych z banków, wylicza stawkę LIBOR, wykryła nieprawidłowości w informacjach pochodzących z tamtejszych banków. - Okazało się, że część banków podawało zaniżone stawki - tłumaczył w TVN CNBC Biznes Bartosz Michałek, prezes zarządu Comperia.pl.
Robiły to w obawie o swoja reputację. Kryzys na amerykańskim rynku hipotecznym spowodował, że banki zaczęły tracic do siebie zaufanie. Gdyby te najbardziej dotknięte kryzysem podawały faktyczne stawki, po jakich pożyczają pieniądze, zaufanie do nich zachwiałoby się całkowicie. Fałszowały więc dane udając, że ich sytuacja jest lepsza niż faktycznie.
Teraz banki będą musiały skorygować swoje dane,a to pociągnie za sobą konsekwencje dla naszych portfeli. - Wzrost stopy LIBOR o 10 punktów bazowych, przy kredycie w wysokości 100 tys. zł. to jest mniej więcej 100 zł. rocznie, czyli ok. 8–10 zł. na racie miesięcznie. Analogiczny wzrost stopy procentowej w każdej innej walucie to analogiczny wzrost w koszcie obsługi kredytu - wyliczył Michałek.
Czym jest LIBOR? LIBOR, czyli London Interbank Offer Rate to stopa procentowa kredytów oferowanych na rynku międzybankowym w Londynie. - Metodologia jest taka, że banki codziennie rano raportują swój poziom stóp procentowych wewnętrznych i na podstawie tego raportu organizacja BBA wylicza średni poziom LIBOR-u dla wszystkich walut i z kolei na tej podstawie banki komercyjne, chociażby w Polsce, ustalają oprocentowanie kredytów dla osób, które je spłacają - mówił Michałek.
Raty kredytów we frankach (choć oczywiście nie tylko) wzrosną zatem nieznacznie, nawet pomimo korzystnych dla nas informacji ze Szwajcarii. Tamtejszy bank centralny podał w czwartek, że utrzyma stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Stało się tak, pomimo wzrostu rocznej inflacji w Szwajcarii do 2,9 proc., co jest najwyższym poziomem wzrostu cen od 15 lat. Główna stopa we frankach wynosi nadal 2,75 proc.
Następny raz SNB spotka się 18 września. Wcześniej, w lipcu Europejski Bank Centralny zdecyduje o stopach procentowych w strefie euro.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES