Koniunktura gospodarcza lekko słabsza, ale na razie nic złego gospodarce nie grozi - twierdzi instytut BIEC. Wyprzedzający Wskaźnik Koniunktury (WWK), informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce w sierpniu spadł o 1 pkt licząc do 137,6 pkt.
Lekkie osłabienie wskaźnika wystąpiło po raz drugi w okresie ostatnich 17 miesięcy czyli od wiosny 2009 roku, kiedy to pojawiły się pierwsze zwiastuny ożywienia.
"Nie zmienia to na razie perspektyw rozwojowych gospodarki. Główną lokomotywą wzrostu gospodarczego pozostaje eksport" - napisano w komentarzu.
Profesor Maria Drozdowicz-Bieć z tworzącego wskaźnik instytutu, zwraca uwagę, że w ostatnim czasie wyhamował popyt wewnętrzny i konsumpcja, w które dodatkowo uderzy planowane podniesienie podatku VAT. Z drugiej strony w Polsce widać ożywienie inwestycyjne.
- Są pierwsze symptomy ożywienia po stronie inwestycji. Trzeba zawsze pamiętać, że inwestycje z bardzo dużym opóźnieniem reagują na fazy cyklu koniunktury. Natomiast pojawiają się pierwsze symptomy, przede wszystkim wśród dużych firm, wśród eksporterów i znacznie częściej jest to powrót do wcześniej rozpoczętych inwestycji, a niż uruchamianie zupełnie nowych przedsięwzięć - powiedziała w TVN CNBC Biznes.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24