Władze banku HSBC w Polsce stwierdziły, że bank jest za mały, aby konkurować w walce o obsługę masowego klienta. Teraz zamierza skupić się głównie na firmach i klientach indywidualnych, ale z grubszymi portfelami. To zaś oznacza zwolnienie około 200 z tysiąca pracowników oddziałów i centrali. Na początek - pisze "Rzeczpospolita".
- Nasze analizy wykazały, że skala działalności na tym rynku nie gwarantuje uzyskania przewagi konkurencyjnej w długim okresie. Mieliśmy ok. 1 proc. udziału w rynku - mówi gazecie Alan Jarman, dyrektor zarządzający HSBC Bank Polska. Dlatego spółka nie będzie udzielała już więcej kredytów konsumenckich. Doprowadzi jedynie do końca obsługę tych klientów, którzy zaciągnęli takie pożyczki.
Likwidacja tej linii biznesu oznacza, że pracę w HSBC straci około 200 osób z ponad 1000 zatrudnionych. W przyszłości, wraz ze zmniejszaniem się portfela kredytów konsumenckich, zwalniane będą kolejne osoby zaangażowane w tę część biznesu.
Mimo tego jest dobrze
Pomimo restrukturyzacji bank zapewnia, że jego sytuacja jest dobra. - Pozycja grupy jest silna. Nie musieliśmy korzystać z państwowej pomocy, bez problemu podwyższyliśmy nasz kapitał - wylicza Alan Jarman.
- Jeśli byłby w Polsce bank do kupienia, na pewno byśmy rozważyli taką propozycję. Jednak nasza obecna strategia opiera się na rozwoju organicznym - dodaje. Dlatego HSBC koncentruje się obecnie na obsłudze zamożnych klientów oraz przedsiębiorstw, które prowadzą swoje przedsięwzięcia na całym świecie.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24