Koncern New World Resources poważnie myśli o przejęciu kopalni węgla kamiennego Bogdanka, a tymczasem Skarb Państwa, który ma zaledwie 2,3 proc. jej akcji mówi - nie damy! Nie tylko nie chce sprzedać swoich akcji, ale także naciska na OFE, żeby nie sprzedawały swoich.
Skarb Państwa nie odpowie na ogłoszone przez New World Resources wezwanie do sprzedaży akcji Bogdanki i liczy, że podobną decyzję podejmą też akcjonariusze finansowi lubelskiej kopalni - oświadczył w czwartek w Sejmie wiceminister skarbu Jan Bury.
Po co chcą Bogdanki?
W środę akcjonariusze koncernu NWR zgodzili się na przejęcie Bogdanki i emisję akcji. Zdecydowali o przyznaniu zarządowi zgody na podniesienie kapitału o maksymalnie 39,67 mln akcji serii A, czyli o około 15 proc. obecnego kapitału. Do 29 listopada trwa wezwanie na akcje Bogdanki.
Cena w wezwaniu nie jest wygórowana i wynosi 100,75 zł. To poniżej ostatnich notowań na giełdzie, jednak akcje Bogdanki tanieją i o 13.20 w czwartek ich kurs spadał o 2,4 proc. do 101,5 zł. NWR podawał, że akcjonariusze Bogdanki będą mogli reinwestować środki ze sprzedaży akcji lubelskiej kopalni w nową emisję akcji NWR, by utrzymać zaangażowanie w powiększonej grupie. Nie wiadomo, czy i jaką da im premię.
Jak do tej pory największy udziałowiec kopalni Bogdanka uznał Aviva PTE uznał ofertę NWR za niesatysfakcjonującą. OFE maja przynajmniej 40 proc. akcji Bogdanki i to od nich głównie zależy powodzenie wezwania.
"To test dla OFE"
Tymczasem wiceminister Bury ostrzega OFE i mówi, że wezwanie NWR to dla nich test.
- Skarb Państwa ma 2,3 proc. akcji Bogdanki, my na pewno nie odpowiemy na to wezwanie złożone przez NWR. Dla OFE jest to test, czy są inwestorem długoterminowym. Wierzymy, że akcje spółki Bogdanka będą jeszcze rosły - powiedział Bury podczas posiedzenia Sejmu.
Wcześniej zarząd Bogdanki informował, że traktuje wezwanie na akcje Bogdanki jako próbę wrogiego przejęcia. A NWR ogłosił, że po planowanej fuzji obu firm chce stać się liderem wydobycia węgla w Europie Środkowej. Bogdanka miałaby być platformą do dalszych przejęć w tym regionie.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24