Komisja Nadzoru Finansowego zakończyła postępowanie w sprawie podziału ubiegłorocznego zysku przez Bank Pekao. Dywidenda przekraczała wykazany w sprawozdaniu finansowym zysk za 2007 rok. Nieoficjalnie wiadomo, że KNF zdecydowała się udzielić bankowi upomnienia - pisze "Parkiet".
Wydaje się, że kara jest błaha, jednak może ona mieć wpływ na ocenę tzw. rękojmi. Gdyby któryś z członków zarządu ubiegał się o stanowisko prezesa w innym banku, z powodu upomnienia nadzór może nie dać pozwolenia na objęcie posady – podkreśla "Parkiet".
O szczegółach sprawy nie chce mówić ani urząd Komisji, ani sam bank. Nie jest jednak tajemnicą, że nadzorowi zależy na tym, by jak największa część wypracowywanych przez banki zysków była przekazywana na poczet ich funduszy własnych. Dzięki temu banki mają większe możliwości pokrywania ewentualnych strat, a więc są bezpieczniejsze – pisze "Parkiet".
Dlaczego dokładnie Peako zostało upomniane? Chodziło o to, że przed podjęciem przez walne zgromadzenie decyzji o podziale zysku bank nie zwrócił się do nadzoru z pytaniem, czy dywidenda może być większa od wyniku wykazanego w sprawozdaniu finansowym. Taki obowiązek wynika z prawa bankowego.
Dywidenda większa niż zysk
Tymczasem mimo, że dywidenda Pekao wyniosła 2,5 mld zł, a jego ubiegłoroczny jednostkowy zysk około 2 mld zł, bank uznał, że taki ruch jest zgodny z prawem. Pekao argumentował, że dywidenda była większa dlatego, że akcjonariusze mieli otrzymać również część zysku wypracowanego przez przyłączoną niemal rok temu do Pekao część Banku BPH, który w poprzednim roku notował bardzo dobre wyniki.
Pekao tłumaczył dodatkowo, że chce przeznaczyć na dywidendę kwotę większą od wykazanego zysku, aby móc kontynuować politykę dywidendową - chodziło o to, aby akcjonariusze w każdym kolejnym roku mogli liczyć na kwotę wyższą niż w poprzednim. Po przyłączeniu większej części BPH liczba akcji Pekao zwiększyła się. Jednak uwzględnienie zysku BPH pozwoliło, by dywidenda na akcję zwiększyła się z 9 złotych brutto wypłaconych w 2007 r. do 9,6 złotego w tym roku.
Problem jednak w tym, że kilkadziesiąt milionów zysku wypracowanego przez BPH, które przejęło Pekao, w sprawozdaniu zostało uwzględnione jako zysk, ale powiększyło jego kapitał - pisze "Parkiet".
Fuzja gigantów
W maju 2008 roku zakończyła się migracja oddziałów BPH do systemu Banku Pekao SA. To pierwsza w historii polskiej bankowości fuzja na tak dużą skalę. Połączyły się podmioty o odmiennej strukturze organizacyjnej, o różnych systemach informatycznych, jak również oferujących inną gamę produktów.
Źródło: "Parkiet"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl