KGHM chce kupić dla polskiej elektrowni jądrowej złoża rud uranu. Będą one pochodziły z jednego z krajów, w których występują najliczniej: Kanady, Australii, Kazachstanu lub Namibii - poinformował na sejmowej komisji ds. energetyki dyrektor z KGHM Maciej Koński.
- KGHM (...) w ramach spółek wchodzących w skład konsorcjum zajmującego się energetyką jądrową upatruje swoją rolę również jako spółka, która będzie w stanie zapewnić bezpieczeństwo surowcowe w zakresie dostaw rud uranu. Dlatego prowadzimy badania nad możliwością pozyskania złóż rud uranu na świecie. W szczególności te badania koncentrujemy wokół krajów, gdzie te złoża występują najliczniej - czyli Kanada, Australia, Kazachstan i Namibia - powiedział Koński na posiedzeniu sejmowej nadzwyczajnej komisji ds. energetyki. Jak wyjaśnił, spółka prowadzi badania pod kątem zaopatrywania planowanej w Polsce elektrowni jądrowej.
Ważna umowa
Pod koniec września PGE oraz Tauron, Enea i KGHM parafowały umowę ws. udziału w programie jądrowym. Umowa przewiduje, że PGE sprzeda 30 proc. udziałów w PGE EJ1, a Tauron, Enea i KGHM kupią po 10 proc. Umowa ma stać się wiążąca w przypadku przyjęcia przez rząd Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) i uzyskania zgody UOKiK.
PPEJ został przyjęty przez rząd 28 stycznia. Umowa czeka jeszcze na zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
PPEJ przewiduje uruchomienie pierwszego bloku pierwszej elektrowni jądrowej do końca 2024 r. Przewiduje ustalenie lokalizacji i zawarcie kontraktu na dostarczenie wybranej technologii dla pierwszej siłowni do końca 2016 r., budowa pierwszego bloku miałaby się zacząć w 2019 r.
Na drugą połowę przyszłej dekady przewidziano kontynuację budowy dalszych bloków pierwszej elektrowni (która - w zależności od technologii - ma mieć 2-3 bloki) oraz rozpoczęcie budowy kolejnej elektrowni, tak by była ukończona w 2035 r.
Autor: mn//gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: kghm.pl