- Decyzja Rady Ministrów daje zielone światło dla inwestora, żeby mógł bardzo intensywnie wchodzić w kolejne etapy przygotowań do budowy polskiej elektrowni atomowej - powiedział w rozmowie z TVN24 Biznes i Świat Aleksander Grad, prezes PGE EJ.
We wtorek rząd przyjął program energetyki jądrowej (PPEJ). Dziś odbyła się konferencja przedstawicieli rządu, inwestora i dozoru jądrowego.
Grad ocenił, że wczorajsza decyzja rządu "kończy dyskusję w Polsce czy budować elektrownię jądrową i przenosi ten ciężar na to jak budować i z kim". - Jest to kluczowa decyzja dla spółki celowej, którą kieruję - dodał.
Poinformował, że obecnie prowadzone są badania lokalizacyjne i środowiskowe w dwóch lokalizacjach - Żarnowiec i Choczewo. - Myślę, że między tymi dwoma miejscami będzie rozstrzygnięcie, która lokalizacja jest lepsza z punktu widzenia środowiskowego i biznesowego. Wszystkie działania, które w ciągu najbliższych dniach będą podjęte, będą już oparte o te dwie lokalizacje - podkreślił.
Zmiana roli
Grad poinformował też, że od 1 lutego nie będzie już prezesem PGE EJ1, ale zasiądzie w radzie nadzorczej. - Wejście od 1 lutego do rady nadzorczej Tauronu moim zdaniem nie stanowi konfliktu interesu z moją dotychczasową działalnością. Jednak przyjęcie programu polskiej energetyki jądrowej zmienia profil działalności prezesa w takiej formule, jaką ja pełniłem - podkreślił Grad.
Spółka PGE EJ 1 jest spółką celową, która odpowiada za przygotowanie procesu inwestycyjnego oraz budowę pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce.
Grad zaznaczył, że na 17 lutego wyznaczono termin składania ofert w przetargu na inżyniera kontraktu-doradcę technicznego dla budowy elektrowni jądrowej. Kontrakt ten ma wartość ponad 1 mld zł. To jedno z działań, z rozpoczęciem którego PGE EJ1 czekała na decyzję rządu ws. PPEJ.
Następnym krokiem PGE EJ1 ma być rozpisanie postępowania zintegrowanego - rodzaj złożonego przetargu. Wybierze w nim partnera strategicznego, który obejmie ok. połowę udziałów w projekcie i zaoferuje odpowiednie finansowanie, technologię, czyli m.in. model reaktora i całą gamę usług, jak szkolenie kadr, dostawy paliwa itd.
Konsorcjum
Nowy prezes PGE Marek Woszczyk pytany, skąd weźmie pieniądze na inwestycje nie chciał odpowiedzieć wprost. Podkreślił, że liczy na to, że rząd przygotuje takie regulacje prawne, by był możliwy opłacalny dla PGE model finansowania tej inwestycji. - Na razie zakładamy utrzymanie pakietu kontrolnego jeżeli chodzi o PGE w spółce celowej PGE EJ. Pozostali partnerzy mają po 10 proc. udziałów w tej spółce. Umowa określa szczegóły partycypacji finansowej w tej fazie inwestycji, ale pozostawiam to konsorcjantom - powiedział Woszczyk w TVN24 Biznes i Świat.
Polski Program Energii Jądrowej (PPEJ) kreuje przewidywalne otoczenie regulacyjno-prawne i potwierdza intencje rządu, co do kierunku zmian miksu - mówił z Woszczyk. Podkreślił, że przewidywalność taka oznacza mniejszy koszt i większą pewność realizacji tej inwestycji. Prezes PGE dodał, że dla spółki atom - obok modernizowania mocy opartych na węglu - jest jednym z najtańszych sposobów poradzenia sobie z ambitnymi celami UE, zakładającymi ograniczanie emisji CO2. Jak podkreślał Woszczyk, w kwestii doboru inwestora czy partnera strategicznego "wszystkie opcje są możliwe". - Nie chcę przesądzać, jak będzie wyglądał ostateczny model finansowania. O wszystkim zdecydujemy w trakcie postępowania zintegrowanego - powiedział, podkreślając, że najważniejszym warunkiem jest opłacalność całego projektu.
Ustalenia szczegółowe
Wicepremier Janusz Piechociński podkreślił na konferencji, że kluczową zawartością programu jest omówienie przyszłego miksu energetycznego Polski - czyli udziału w produkcji energii poszczególnych źródeł. - To pokazuje wolę polityczną i wielki wysiłek, by Polska pozostała wytwórcą i eksporterem energii netto przy użyciu wszystkich potencjalnych zasobów i krajowych źródeł - mówił. Będziemy się starać o najlepszych kontrahentów, gdyby nawet nie było presji na budowę elektrowni jądrowej, to posiadanie własnego programu jądrowego to "nasza narodowa powinność" - dodał wicepremier. Chcemy mieć własną energię jak najtańszym kosztem, to fundament konkurencyjności gospodarki - zaznaczył Piechociński. Pełnomocnik rządu ds. energetyki jądrowej Hanna Trojanowska podkreśliła, że wraz z przyjęciem programu zaczyna się maraton, który powinien zakończyć się uruchomieniem elektrowni jądrowych. Trojanowska zauważyła, że nie ma konfliktu między atomem a innymi źródłami energii i choć węgiel zostanie podstawą polskiej energetyki na wiele dekad, to jego udział będzie w długiej perspektywie spadał. Podkreśliła jednocześnie, że energetyka jądrowa stanowi istotny element przyszłej polityki energetycznej UE, która będzie zakładać dalszy spadek emisji CO2. Prezes Państwowej Agencji Atomistyki - dozoru jądrowego - Janusz Włodarski podkreślał, że PAA w ostatnich latach powiększyła swoją kadrę o 30 proc., intensywnie szkoli ludzi, także we współpracy z zagranicznymi dozorami. - Jesteśmy przygotowani do sprawowania nadzoru proporcjonalnie do etapu, na którym znajduje się program jądrowy - podkreślił Włodarski. Harmonogram przyjętego we wtorek przez rząd programu przewiduje ustalenie lokalizacji i zawarcie kontraktu na dostarczenie wybranej technologii dla pierwszej siłowni do końca 2016 r., budowa pierwszego bloku miałaby się zacząć w 2019 r. i skończyć w 2024 r.
Autor: mn//bgr / Źródło: TVN24 Biznes i Świat, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA | (Fakty TVN, fot. wikipedia.org)