Były minister gospodarki Wiesław Kaczmarek został uniewinniony w sprawie afery Laboratorium Frakcjonowania Osocza w Mielcu. Zarzucano mu wydanie nierzetelnej opinii, która zdecydowała o przyznaniu spółce LFO rządowego poręczenia. Spółka kredytu nie spłaciła i naraziła Skarbu Państwa na milionowe straty.
- Opinia Wiesława Kaczmarka jako ministra gospodarki o celowości poręczenia Skarbu Państwa dla LFO nie zawierała nieprawdy i nie była decydująca dla poręczenia; nie można też uznać, że było jakieś porozumienie miedzy ministrem a LFO - tak sąd uzasadnił uniewinnienie Kaczmarka.
Był on oskarżony o to, że jako minister gospodarki w rządzie Włodzimierza Cimoszewicza wydał w 1997 r. nierzetelną opinię, która - według prokuratury - zdecydowała o przyznaniu LFO poręczenia Skarbu Państwa na 32 mln dolarów kredytu (nie został on spłacony).
Spółka LFO, która jako jedyna w kraju miała produkować leki z osocza krwi, zaciągnęła w 1997 r. na budowę fabryki kredyt. Zamiast fabryki wybudowano jednak tylko dwie hale, a produkcja nigdy nie ruszyła.
"Grupa hakowa"
- Gdybym miał komentować całą sprawę, to musiałoby być to polityczne, a tego chcę uniknąć, bo "grupa hakowa" nie spoczęła na laurach - powiedział Kaczmarek po wyroku. Przyznał, że ma na myśli byłego ministra zdrowia Mariusza Łapińskiego. - On odegrał w tej sprawie kluczową negatywną rolę, by przesłonić swoje szkodnictwo, bo zrobił wszystko, by LFO skończyło się plajtą - oświadczył Kaczmarek.
Miał prawo wydać opinię
Kaczmarek został w 2005 r. oskarżony przez tarnobrzeską prokuraturę, że jako minister gospodarki w rządzie Cimoszewicza wydał nierzetelną opinię, która zdecydowała o przyznaniu LFO poręczenia Skarbu Państwa, mimo braku podstaw co do jego celowości. Groziło mu do 5 lat więzienia. W procesie, który zaczął się w październiku 2006 r., nie przyznawał się do zarzutu.
Prokurator wnosił dla niego o karę 2 lat więzienia w zawieszeniu na 4 lata, 50 tys. grzywny i 5 lat zakazu pełnienia funkcji kierowniczych w administracji. Podsądny i jego obrona chcieli uniewinnienia. Wyrok jest nieprawomocny.
Sędzia Piotr Janiszewski w ustnym uzasadnieniu wyroku mówił, że minister miał prawo wydać taką opinię, ale nie można uznać, by spełniała ona przesłankę "nierzetelności dokumentu" - co jest podstawą karalności za ten czyn. Sędzia podkreślił, że opinia Kaczmarka nie była decydująca, bo najważniejsza dla decyzji o poręczeniu Skarbu Państwa dla LFO była opinia ministra finansów. - Czy można było w 1997 r. przewidzieć, że LFO nie spłaci kredytu? - pytał retorycznie sędzia.
Proces trwa
Na wyznaczenie terminu procesu czekają główni oskarżeni w aferze LFO: Zygmunt N. (jest w areszcie od wydania go Polsce przez Wlk. Brytanię w 2007 r.) oraz Włodzimierz W. Trwa już zaś proces oskarżonej w sprawie poręczenia dla LFO b. wiceminister finansów Haliny Wasilewskiej-Trenkner (obecnie członka Rady Polityki Pieniężnej).
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24