Rząd ma radykalnie uprościć procedury rejestracji firm. Jak dowiaduje się "The Wall Street Journal Polska", od marca przyszłego roku wszystkie formalności będzie można załatwić przy jednym okienku, a od 2011 r. – przez internet.
Jak twierdzi "WSJ Polska", prace nad projektem nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, która upraszcza zakładanie firm, zakończą się w Ministerstwie Gospodarki w przyszłym tygodniu. W ich wyniku w jednym miejscu będzie można złożyć wniosek o rejestrację firmy, zgłosić ją do systemu ewidencji REGON oraz poinformować władze skarbowe i ZUS o rozpoczęciu działalności.
To nie koniec zmian. - W 2011 r. pojawi się możliwość rejestracji firmy przez internet - zapowiada w rozmowie z dziennikiem wiceminister Adam Szejnfeld. Oznacza to, że przedsiębiorca nie będzie musiał pojawiać się w żadnym urzędzie, by założyć firmę.
Czy nie można tego zrobić wcześniej, skoro większość gmin jest już podłączona do sieci? Szejnfeld twierdzi, że uruchomienie jednolitego systemu elektronicznej rejestracji firm wymaga wielu zmian organizacyjnych i kosztownych inwestycji.
Wiceminister Szejnfeld w grudniu 2007 zapowiadał, że "jedno okienko" zacznie funkcjonować "w ciągu 2008 roku". (CZYTAJ WIĘCEJ)
Przepisy wprowadzające "jedno okienko" zostały uchwalone przez Sejm jeszcze za rządów SLD, jednak po wyborach 2005 roku uchylono je. PiS zapowiadał wówczas ich zmodyfikowanie i wdrożenie w życie przed końcem 2007 roku, jednak skończyło się na planach, gdy kadencja parlamentu została skrócona.
CBA cię nie zaskoczy
Kolejne propozycje, które znalazły się w nowelizowanej ustawie, mają ułatwić działalność nie tylko osobom rozpoczynającym biznes, ale też tym, które już go prowadzą. - Chcemy ograniczyć uprawnienia ponad 40 różnych instytucji kontrolnych - zapowiada Szejnfeld.
Przyznaje, że chodzi m.in. o inspekcje sanitarne i handlowe, służby skarbowe, a nawet Centralne Biuro Antykorupcyjne. Niektóre z nich mają zostać połączone (np. Inspekcja Handlowa i Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych), inne z kolei utracą nadzwyczajne uprawnienia - podkreśla "WSJ Polska".
Oznacza to, że nie będą mogły podejmować kontroli bez uprzedzenia, nie określając wyraźnie jej zakresu. Jedna kontrola nie będzie też mogła następować zaraz po drugiej. Wprawdzie uchwalona w 2004 r. ustawa o swobodzie działalności gospodarczej wyraźnie zakazuje takich praktyk, ale dzięki późniejszym szczególnym uprawnieniom w innych ustawach nadal mogą tak robić w niektórych przypadkach np. służby skarbowe.
Katarzyna Urbańska, dyrektor departamentu prawnego PKPP Lewiatan, w rozmowie z gazetą przyznaje: - Od 2004 r. w przepisach o kontrolach wiele zmieniło się na niekorzyść przedsiębiorców. Gdyby wykorzystać wszystkie nadzwyczajne uprawnienia, firma mogłaby być kontrolowana przez cały rok.
Proponowana przez wiceministra Szejnfelda nowelizacja ma takie ryzyko wyeliminować - podsumowuje gazeta.
Źródło: "The Wall Street Journal Polska"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24