Japoński eksport w górę, ale słabiej od oczekiwań. Ekonomiści obawiają się, że wciąż silny jen, w parze ze spowolnieniem eksportu może mieć negatywny wpływ na japońską gospodarkę. Rząd zapowiada kolejny pakiet stymulacyjny.
Japoński eksport wzrósł w sierpniu w ujęciu rocznym o 15,8 procent, znacznie poniżej 19-procentowej prognozy analityków.
To szósty miesiąc z rzędu, kiedy ten wskaźnik spada od momentu rekordowego wzrostu w lutym - wzrost eksportu wyniósł wtedy ponad 45 procent.
Eksportowi z tej trzeciej co do wielkości gospodarki świata zagrażają dwa ważne czynniki: nadal mocny jen (wobec dolara najmocniejszy od 15 lat) i spór dyplomatyczny z Chinami, które są największym odbiorcą japońskich towarów sprzedawanych za granicę. Co gorsza, coraz wolniej rośnie także popyt na japoński eksport ze Stanów Zjednoczonych (w sierpniu japoński eksport do USA był wyższy o 8,8 proc. niż przed rokiem, ale aż o 25,9 proc. niższy niż w lipcu).
Sierpniowa nadwyżka handlowa wyniosła nieco ponad 103 miliardy jenów (równowartość 1,223 miliardów dolarów), wobec prognozy ponad 280 miliardów. Rok do roku, jest to spadek o 37,5 procent. Analitycy obawiają się, że są to pierwsze jaskółki problemów, jakie czekają japońską gospodarkę. Główny ekonomista banku Nomura powiedział wręcz, że Japonia stoi przed ryzykiem podwójnej recesji.
Tymczasem rząd Japonii ogłosił, że znów będzie się starał ożywić pogrążoną gospodarkę. Jeden z przedstawicieli władz w Tokio powiedział, że nowy program stymulacyjny może być wart ponad 54,5 miliarda dolarów. Jak podaje Bloomberg, pieniądze mają pochodzić z funduszu pozostałych z 2009-go roku i wyższych od oczekiwań wpływów z podatków.
Źródło: TVN CNBC, BBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN24