I komisarz ds. monetarnych Komisji Europejskiej Joaquin Almunia i szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique Strauss-Kahn mają ponure prognozy dla europejskiej i światowej gospodarki. W tym roku zawierucha na rynkach finansowych może się nie skończyć, a nieskoordynowane i protekcjonistyczne działa rządów mogą nie przynieść skutecznej pomocy gospodarce.
- W USA i kilku krajach w Europie możliwa jest w tym roku deflacja, a rynki finansowe mogą się nie odbić - ocenia komisarz UE ds. monetarnych Joaquin Almunia. - Mamy bardzo niepewny scenariusz - dodał.
Podkreślił, że oficjele stosują bardzo silne instrumenty ze swojej "skrzynki narzędziowej", ryzykując w ten sposób pieniądze podatników. - Wystawiany na ryzyko pieniądze podatników. Nie mamy innej opcji - stwierdził Almunia.
Na programy pomocowe dla gospodarki rządy USA większości państw Unii Europejskiej, w tym także strefy euro planują zwiększyć zadłużenie i podwyższyć deficyty budżetowe nawet do kilku proc. PKB.
MFW przestrzega przed protekcjonizmem
Dyrektor zarządzający Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Dominique Strauss-Kahn oświadczył we wtorek, że "nie jest optymistą" w sprawie obecnej sytuacji gospodarki światowej.
W radiu France-Inter Strauss-Kahn wezwał do większego skoordynowania przedsięwzięć antykryzysowych, podejmowanych przez poszczególne państwa. Według niego przedsięwzięcia te "powinny być bardziej uproszczone" - wzorem amerykańskich inicjatyw na rzecz ożywienia koniunktury.
Jak podkreślił szef MFW, na forach międzynarodowych wielu przywódców państwowych wzywa do jedności w działaniu, ale u siebie w domu zmienia poglądy pod wpływem wewnętrznych nacisków. Jeśli jakiś kraj "próbuje działać sam, stwarza problemy dla swego sąsiada" - ostrzegł Strauss-Kahn.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA