Mimo że zwiększyło się przeciętne wynagrodzenie, wzrost cen odczuwamy boleśnie - taki wniosek wysnuł CBOS po badaniach nastrojów konsumpcyjnych Polaków. Dane GUS, pozytywnie oceniające pensje Polaków, mówią także o galopujących kosztach utrzymania - dużo większych niż oczekiwano.
Ostatnie badania naszych nastrojów wskazują na na lepsze samopoczucie i rosnącą zamożność Polaków.
Jednak ze względu na podwyżki cen, ponad połowa Polaków w ciągu ostatnich trzech miesięcy robiła zdecydowanie mniejsze zakupy, a także nabywała produkty tańsze i niższej jakości - wynika z badania CBOS.
Badanie przeprowadzono na próbie 1116 dorosłych Polaków, którzy odpowiadali na pytania o to, w jakim stopniu odczuli podwyżki, a także - jak dostosowali do nich swój styl konsumpcji.
Energia a chleb
95 proc. badanych odczuło wzrost cen energii elektrycznej oraz gazu, co w bezpośredni sposób przełożyło się na nastroje konsumpcyjne Polaków. Badani wskazują szczególnie na wzrost cen artykułów spożywczych.
Od stycznia do kwietnia 2008 roku - jak podaje GUS - ceny żywności wzrosły w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku o 7,2 proc.
Ankietowani najczęściej wskazywali na wzrost cen produktów zbożowych, takich jak pieczywo, mąka, makarony – zmiany cen tych artykułów odczuło 86 proc. Polaków. Powszechne jest również przekonanie o wzroście cen nabiału – jajek, mleka, masła, sera (84 proc. wskazań) oraz cen mięsa i wędlin (83 proc.). Prawie dwie trzecie ankietowanych (62 proc.) wskazuje na wzrost cen cukru i wyrobów cukierniczych.
Biedniejsi mają jeszcze gorzej
Zdaniem większości Polaków istotnie podrożały lekarstwa - wzrost ich cen podkreśla ponad dwie trzecie respondentów CBOS (69 proc.). 55 proc. pytanych zauważyło zmiany cen gazet i czasopism. Jak wynika z badania, ponad połowa Polaków (59 proc.) w ciągu ostatnich trzech miesięcy ograniczyła konsumpcję, tzn. kupowała mniej niektórych produktów. Niemal tyle samo (58 proc.) twierdzi, że w tym okresie, z powodu wzrostu cen, nabywało towary tańsze, niższej jakości. Podwyżki cen w dużym lub bardzo dużym stopniu najczęściej odczuli głównie ludzie starsi, emeryci, renciści, bezrobotni, osoby słabiej wykształcone oraz mieszkańcy mniejszych miast. Oni także najczęściej twierdzili, że wzrost cen zmusił ich do rezygnacji z zakupu niektórych produktów.
al ram
Źródło: PAP, tvn24.pl