Według prognoz Ministerstwa Finansów inflacja w lipcu wyniosła 4,8 proc. rok do roku w stosunku do 4,6 proc. w czerwcu. W niedługim czasie dojdzie więc do podniesienia stóp procentowych.
Prof. Dariusz Filar, członek Rady Polityki Pieniężnej nie jest zaskoczony poziomem inflacji: - Wartość inflacji nie odbiega znacznie od prognoz, ale jest to wskaźnik wysoki. Jak to wpłynie na decyzje RPP w sprawie stóp procentowych? Musimy najpierw poznać wskaźnik GUSowski - powiedział w piątek w TVN CNBC Biznes.
- Szacunki 4,8-procent inflacji w lipcu to efekt spadku cen żywności oraz wzrostu cen wyrobów tytoniowych i paliw - ocenia wiceminister finansów Ludwik Kotecki.
Stopy wzrosną
Inflacja na tym poziomie jest znacznie powyżej celu inflacyjnego, wynoszącego 2,5 proc. Oznacza to, że w najbliższym czasie RPP będzie musiała podnieść stopy procentowe, co dla konsumentów oznacza m.in. zdrożenie kredytów.
Prof. Marian Noga: - W sierpniu spodziewany jest szczyt inflacji. Ważna jest też inflacja we wrześniu, musimy bowiem zobaczyć, czy szczyt przeszliśmy. 4,8 proc. pokazuje, że idziemy do szczytu - powiedział w CNBC profesor.
Zgodnie z prawem członkowie rady nie mogą zapowiadać podniesienia stóp. Jednak jak podkreślił prof. Noga, jeśli płace będą rosły zbyt szybko, będzie trzeba podnieść stopu procentowe, aby nie dopuścić do tzw. efektów drugiej rundy (sytuacja, gdy pracobiorcy żądają od pracodawców podwyżki płac ze względu na wzrost cen, co napędza spiralę cen i płac).
Inflacja w strefie euro
Nie tylko w Polsce rośnie inflacja. W czwartek Europejski Urząd Statystyczny (Eurostat) podał, że inflacja w strefie euro wyniosła w lipcu 4,1 proc. wobec 4,0 proc. w czerwcu. Tego samego dnia szwajcarski urząd statystyczny przekazał, że inflacja w tym kraju jest najwyższa od października 1993 r. Ceny w tym nienależącym do Unii kraju wzrosły w lipcu aż o 3,1 proc. i to po wzroście w czerwcu o 2,9 proc.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24