Prezydent Andrzej Duda przyznał podczas wizyty w Pajęcznie, że działania polityków przyczyniły się do wzrostu inflacji w Polsce. - Rozdawaliśmy pieniądze przedsiębiorcom po to, by mogli utrzymać swoje firmy i miejsca pracy - mówił prezydent. Wyraził nadzieję, że jeszcze w tym roku dojdzie do obniżek stóp procentowych.
Inflacja w Polsce utrzymuje się na dwucyfrowych poziomach, znacznie powyżej celu Narodowego Banku Polskiego (wynosi 2,5 proc. z dopuszczeniem wahań plus minus jeden procent). Według najnowszych danych GUS inflacja w marcu 2023 roku wyniosła 16,1 proc. rok do roku.
Prezydent Andrzej Duda podczas spotkania w Pajęcznie odniósł się do inflacji. - Wiem o tym, że jest inflacja. Ona jest oczywiście skutkiem różnych czynników. Najłatwiej byłoby powiedzieć, że ona jest wynikiem tego, że na całym świecie wzrosły ceny paliw. Te ceny paliw i energii pociągnęły za sobą ceny w sklepach i dlatego wszyscy mamy drogo, dlatego jest inflacja - powiedział.
Jednak po chwili dodał, że inflacja jest "skutkiem także naszych działań, które tutaj podejmowaliśmy w Polsce".
- Mówię podejmowaliśmy, bo decydował o nich premier, rząd, parlament. Choćby w czasie pandemii koronawirusa, kiedy po prostu rozdawaliśmy pieniądze przedsiębiorcom po to, by mogli utrzymać swoje firmy i miejsca pracy. Po to, by ludzie nie stracili pracy - mówił prezydent.
- Pieniądze były wypłacane, to oczywiście musiało spowodować inflację. Zdawaliśmy sobie z tego sprawę, że prawdopodobnie tak będzie, ale woleliśmy spowodować inflację nawet niż to, żeby miejsca pracy przepadły, niż to, żeby ludzie pracy nie mieli - dodał.
Ponadto prezydent mówił m.in., iż wierzy w to, że "niedługo uda się zdusić inflację, dzięki mądrej polityce i stopy procentowe będą mogły zostać obniżone". - Są na to bardzo poważne nadzieje. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku może uda się, że będą obniżki stóp procentowych - ocenił.
Prezydent Duda o programie dróg lokalnych
Podczas przemówienia prezydent poinformował o przygotowanym w jego kancelarii projekcie ustawy dotyczącej dróg lokalnych: gminnych i powiatowych.
- Chodzi o to, że te drogi bardzo często, od lat, zajmują niewielkie fragmenty nieruchomości, które są nieuregulowane, jeśli chodzi o stan prawny - mówił Duda. - Przyjmujemy założenie, że jeśli jakaś droga istnieje od 20 lat, to będzie można dokonać przejęcia i uregulowania takich stanów prawnych, oczywiście z wypłatą odpowiednich odszkodowań, ze wszystkimi możliwościami odwołań sądowych i tak dalej - poinformował prezydent.
Jak podkreślił zmiana przepisów ma "umożliwić samorządom uregulowanie kwestii własnościowych i korzystanie z tych funduszy rządowych, żeby jak najszybciej ten rozwój sieci drogowej postępował, bo to jest dzisiaj fundamentalna kwestia, jeśli chodzi o rozwój kraju".
- Nie mam żadnych wątpliwości, że kiedy mówimy o rozwoju zrównoważonym, w znaczeniu, że cała Polska powinna równo się rozwijać, to rozwój dróg i komunikacji ma tutaj absolutnie fundamentalne znaczenie - wskazał Duda.
- Wiecie jak to jest, droga to podstawa. Jest komunikacja, są możliwości rozwojowe. Dojedziesz do pracy, dojedziesz do szkoły, dojedziesz do biznesu swojego, ktoś przyjedzie, popatrzy: o jest dobry dojazd - to tutaj założy firmę, bo grunty niedrogie, bo łatwo się tutaj pobudować, bo samorząd sprzyja, bo mu zależy, aby mieć tutaj nowe miejsca pracy, a dojazd jest dobry, to skorzystam- mówił prezydent i dziękował samorządowcom za dotychczasowe korzystanie z funduszu rozwoju dróg.
Źródło: TVN24 Biznes