W Hiszpanii w marcu liczba wniosków o zasiłki była o prawie 34,5 tysiąca - czyli o 0,8 procent - wyższa niż w lutym. To już trzeci z rzędu miesiąc wzrostów, po krótkotrwałej poprawie.
Rząd Hiszpanii podejrzewa, że część zarejestrowanych bezrobotnych pracuje na czarno, dlatego Madryt chce zwiększyć kary za taki proceder. Według rządu nowe regulacje mają doprowadzić do wyrejestrowania z list bezrobotnych pół miliona osób.
Jednak na razie ze statystyk wynika, że pracy nie ma 4 miliony 330 tysięcy Hiszpanów. Stopa bezrobocia w tym kraju, według Eurostatu, sięgnęła w lutym 20,5 procent. To najwięcej nie tylko w strefie euro, ale i w całej Unii Europejskiej.
Według analityków, wzrost bezrobocia w Hiszpanii to kolejny dowód na podział eurolandu na silne centrum i słabnące peryferia. Dla porównania, w Niemczech, według Eurostatu, stopa bezrobocia w lutym wyniosła 6,3 procent.
Według niemieckich statystyków bezrobocie za naszą zachodnią granicą spadło w marcu do najniższego poziomu od czasu zjednoczenia Niemiec w 1992 roku.
Źródło: TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN24