Hiszpanie mają nieco więcej pracy. W maju liczba osób bezrobotnych spadła w Hiszpanii najszybciej od pięciu lat - o ponad 76 tysięcy. Według Eurostatu stopa bezrobocia w tym kraju w kwietniu wyniosła 19,7 procent, a to najwięcej w całej strefie euro.
Lekkie ożywienie nie zmienia faktu, że bez zatrudnienia wciąż są ponad cztery miliony Hiszpanów.
Hiszpanie zaczęli masowo tracić pracę po tym, jak ceny nieruchomości w ich kraju poszły w dół. Wielu z nich w latach bumu budowlanego dostawało etaty właśnie w firmach stawiających domy i u deweloperów.
Bolączką hiszpańskiego rynku pracy są nie tylko zwolnienia, ale i to, że lokalnym firmom trudno jest zwalniać i zatrudniać pracowników, a koszty pracy są wysokie. To właśnie rozwiązaniu tych problemów ma służyć planowana przez rząd reforma - rynek pracy ma się stać bardziej elastyczny.
Według dziennika "El Pais", madrycki rząd chce wprowadzić zmiany nawet bez porozumienia ze związkami zawodowymi. Te ostatnie zapowiadają protesty.
Źródło zdjęcia głównego: TVN24