Władze Krymu, które zapowiedziały, że przejmą znajdującą się na półwyspie własność państwa ukraińskiego, oświadczyły w piątek, że jedną z tych firm - spółkę energetyczną Czornomornaftohaz są potem gotowe sprywatyzować i sprzedać np. rosyjskiemu Gazpromowi.
- Po nacjonalizacji firmy podejmiemy w sposób jawny decyzję - jeśli pojawi się duży inwestor, jak Gazprom lub inny koncern - by przeprowadzić prywatyzację - powiedział wicepremier Krymu Rustam Temirgalijew.
Lider na Morzu Czarnym
Czornomornaftohaz jest w regionie Morza Czarnego liderem pod względem wydobycia ropy i gazu z szelfu kontynentalnego. W środę władze Krymu ogłosiły, że wkrótce przystąpią do nacjonalizowania ukraińskich przedsiębiorstw państwowych znajdujących się na terytorium półwyspu. Temirgalijew zapowiedział, że będzie to właśnie Czornomornaftohaz, koleje państwowe i niektóre państwowe ośrodki zdrowia. W niedzielę na Krymie odbędzie się referendum, w którym postawione zostaną dwa pytania: "Czy jesteś za ponownym zjednoczeniem Krymu z Rosją na prawach podmiotu FR?" oraz "Czy jesteś za przywróceniem obowiązywania konstytucji Republiki Krymu z 1992 roku i za statusem Krymu jako części Ukrainy?". Ani władze w Kijowie, ani UE nie uznają legalności tego referendum.
Autor: mn//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: gazprom.com