Gazprom twierdzi, że Ukraina nie zapłaciła opłat naliczonych za gaz dostarczony w lutym - podaje Reuters. W piątek mija termin spłaty całości zadłużenia względem rosyjskiego giganta gazowego. Gazprom ostrzega, że brak wpłaty może doprowadzić do wstrzymania dostaw gazu na Ukrainę, która jest mu winna za surowiec 1,89 mld dolarów.
Na początku stycznia br. ukraiński Naftohaz i Gazprom podpisały aneks do kontraktu z 2009 roku, zgodnie z którym w pierwszym kwartale cena 1000 m. sześc. gazu spadła do 268,5 dol. Wcześniej wynosiła ok. 400 dolarów.
- Siódmego marca przypadał ostateczny termin opłaty za lutowe dostawy gazu na Ukrainę. Płatności tytułem spłaty długu Gazprom nie otrzymał. Z uwzględnieniem zniżki, która obowiązuje w pierwszym kwartale, przeterminowane zadłużenie znacznie wzrosło i wynosi 1 miliard 890 milionów dolarów - poinformował prezes Gazpromu.
Aleksiej Miller oznajmił, iż wzrost ukraińskiego zadłużenia "w praktyce oznacza, że Ukraina przestała płacić za gaz". Podkreślił też, że Gazprom nie może dostarczać gazu bezpłatnie. - Albo Ukraina spłaci zadłużenie i opłaci bieżące dostawy, albo pojawi się ryzyko powrotu do sytuacji z początku 2009 roku - ostrzegł. 1 stycznia 2009 roku Gazprom wstrzymał dostawy gazu na Ukrainę, uzasadniając to brakiem kontraktu na ten rok i długami ukraińskiego Naftohazu za paliwo dostarczone w 2008 roku..
Dług jest ogromny
We wtorek Gazprom podjął decyzję o cofnięciu z dniem 1 kwietnia zniżki na gaz przyznanej Ukrainie.
Jak poinformował 4 marca rosyjski koncern, strona ukraińska nie spełniła warunków, do których zobowiązała się w czasie podpisania umowy. Ukraina jest winna Gazpromowi ponad 1,5 mld dolarów za dostarczony dotąd surowiec.
- Należności są ogromne i dotyczą nie tylko ostatniego roku, ale także obecnych dostaw - powiedział wówczas rzecznik Gazpromu.
Zaznaczył jednak, że choć stosunki z Ukrainą są nadal dobre, to "płatności należy przestrzegać". Jak dodał, przez zaległości ze strony Ukrainy Rosja musiała wykorzystać 3 mld dolarów z linii kredytowej w celu pokrycia długów.
14 lutego br. ukraiński państwowy koncern gazowy Naftogaz zapłacił Gazpromowi 1,28 mld dol. za gaz dostarczony w zeszłym roku. Jednocześnie poprosił o odroczenie do 15 kwietnia reszty płatności, która opiewa na 1,35 mld dol.
Pomoże Unia
W środę Unia Europejska poinformowała o przyznaniu Ukrainie 11 mld dolarów w ramach pomocy finansowej. Środki mają pochodzić z budżetu UE oraz od międzynarodowych instytucji.
Według przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso pomoc makroekonomiczna dla Ukrainy, która może zostać udzielona w najbliższym czasie, ma wynieść 1,6 mld euro.
Wsparcie ma objąć m.in. spłatę zaległych rachunków za gaz wobec Gazpromu.
Jak donosi rosyjski "Prime", powołując się na Bloomberga, niemiecki RWE, w ramach obowiązującej umowy z Naftohazem, może dostarczać gaz na Ukrainę, gdyby Gazprom odciął dostawy tego surowca.
Autor: ToL/Klim/kwoj / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Gazprom