27 mld zł - tyle wycofali w ubiegłym roku z funduszy inwestycyjnych Polacy. 30 mld zł - to suma utopiona w giełdowej bessie. Czy towarzystwa inwestycyjne odzyskają w tym roku zaufanie rozgoryczonych klientów? - zastanawia się "Gazeta Wyborcza".
Zdaniem gazety, lokowanie oszczędności w funduszach jest w tym roku wątpliwe. Polacy nie kryją rozczarowania, a o jego głębokości świadczy suma, którą wycofali zniechęceni do funduszy klienci.
Wycofywane pieniądze to swoiste wotum nieufności. Wiele osób woli pogodzić się z wielkimi stratami i zabrać pieniądze, nie wierząc, że zarządzający funduszami w przewidywalnej perspektywie poprawią wyniki.
Fundusze inwestycyjne - do niedawna jedna z najczęściej wybieranych form zarządzania oszczędnościami - miały jeszcze rok temu zgromadzone 133 mld zł. Teraz zostało 73,71 mld zł.
Firma Analizy Online szacuje, że w ciągu roku liczba klientów powierników spadła o 300 tys. Jednak w funduszach inwestuje nadal 2,9 mln ludzi.
Odzyskają zaufanie?
Zdaniem analityków, szanse na odzyskanie zaufania klientów są nikłe.
Klienci wciąż pamiętają reklamy telewizyjne mówiące o nieprawdopodobnych zyskach z funduszy - niektóre z nich mówiły o powiększeniu oszczędności nawet o kilkadziesiąt procent. To popsuło na długo wizerunek.
Trudno też wyrzucić z pamięci tworzenie w szczycie hossy funduszy inwestujących w małe spółki, czy ściąganie miliardów złotych do funduszy działających w branży nieruchomości, które najbardziej dostały po kieszeni i dziś są 60-70 procent na minusie.
Powiernicy liczą jednak na zmianę tendencji.
- Dziś nastroje są minorowe, ale od drugiego kwartału 2009 roku spodziewam się trendu wzrostowego na giełdzie. Kilka miesięcy później zacznie się napływ pieniędzy do funduszy - tłumaczy na łamach "Gazety Wyborczej" prezes TFI AIG Krzysztof Stupnicki i dodaje, że jego zdaniem na koniec roku aktywa funduszy wzrosną do 85-90 mld zł.
Jaka jest więc przyszłość funduszy?
Teraz konkurencję dla funduszy stanowią lokaty bankowe. Tym bardziej, że banki oferują wyjątkowo wysokie oprocentowanie. Niektórzy analitycy sądzą, że za rok najlepsze lokaty będą dawały góra 6 procent zysku rocznie. Klienci mogą więc powracać do funduszy inwestujących w obligacje. Zdaniem niektórych ekspertów, fundusze obligacyjne już w najbliższej przyszłości mogą zacząć się chwalić zyskami przekraczającymi 10 procent rocznie.
Powodzenie wśród inwestorów będą cieszyły się zapewne nadal tzw. produkty strukturyzowane łączące inwestowanie na rynkach z ochroną kapitału.
W ubiegłym roku Polacy zainwestowali w "struktury" ponad 5 mld zł - W tym roku rynek produktów strukturyzowanych może się nawet podwoić - tłumaczy na łamach dziennika prezes Wealth Solutions Maciej Kossowski.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24