W sierpniu najlepszy zarządzający funduszu zarobił dla klientów 17,7 proc. Nie obyło się jednak bez wpadek — najgorszy stracił 7,3 proc. - pisze "Puls Biznesu". Sierpień okazał się dla klientów funduszy chłodniejszy niż lipiec, gdy trzy czwarte funduszy przyniosło zyski. Ale nie ma co narzekać — znów zdecydowanie ponad połowa produktów pomnożyła majątek inwestorów.
Kto zainwestował w akcje, w ciągu trzech miesięcy mógł zarobić ponad 30 proc.
Właśnie fundusze akcji, już kolejny miesiąc, okazały się najlepszą inwestycją w sierpniu. Szczególnie te z naszego regionu. Najwyższą średnią 12,6 proc. wypracowały fundusze inwestujące w akcje spółek z sektora nieruchomości. Z tej kategorii wywodzi się też sierpniowy lider: Marcin Szortyka, zarządzający ING Środkowoeuropejski Budownictwa i Nieruchomości Plus, który dla klientów zarobił aż 17,7 proc.
Recepta na sukces
Recepta na sukces? Nie stronić od akcji (na koniec lipca stanowiły ponad 90 proc. portfela) i szukać okazji w regionie (polskie spółki stanowiły tylko 60 proc., a wśród największych pozycji były aż 4 spółki zagraniczne). Niewiele gorzej wypadła Arka Rozwoju Nowej Europy z zyskiem 16,5 proc. Na tym tle bardzo blado wygląda wynik DWS Sektora Nieruchomości i Budownictwa (5,9 proc.).
Nieźle spisały się też fundusze polskich akcji. Klasyczne wypracowały średnio 7,4 proc., a skoncentrowane na małych i średnich spółkach aż 11,2 proc. Najlepszą formą błysnął w sierpniu Rafał Janczyk, zarządzający Aviva Investors TFI. Jego Aviva Investors Małych Spółek z wynikiem 17,5 proc. wygrał klasyfikację małych i średnich spółek. Aviva Investors Nowych Spółek z wynikiem 16,6 proc. był najlepszy w klasyfikacji klasycznych. Oba fundusze w ostatnich sześciu miesiącach przyniosły klientom ponad 90 proc. zysku i zdecydowanie dystansują konkurentów.
Źródło: Puls Biznesu
Źródło zdjęcia głównego: PAP