Zarobki władz największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie wzrosły w 2008 r. o 13 proc., choć ich zyski w tym samym czasie spadły o 18 proc. - wylicza "Puls Biznesu". Najbardziej urosły wynagrodzenia zarządu Cyfrowego Polsatu.
"Puls Biznesu" przeanalizował pod kątem wynagrodzeń wypłacanych zarządom firm raporty roczne spółek wchodzących w skład wskaźnika WIG20, czyli największych na warszawskim parkiecie. Gazeta skupiła się na pensjach "w gotówce" - bez uwzględniania wyceny programów motywacyjnych opartych na akcjach.
Z tych wyliczeń wynika, że do kieszeni władz polskich blue-chipów trafiło w 2008 r. łącznie blisko 170 mln zł, czyli o 20 mln zł więcej niż rok wcześniej. W tym samym czasie łączne zyski tych spółek spadły o 18 proc. (z 25 mld zł do 20,5 mld zł) W dużej mierze to efekt gigantycznych strat, jakie zanotowały Orlen i Lotos. Swoją cegiełkę dołożył też Bioton.
Kto zyskał najwięcej?
Wśród tych, którzy zarobili ciekawie wygląda sytuacja w Cyfrowym Polsacie. Zysk spółki wzrósł w 2008 r. o 138 proc., ale płace jej zarządu urosły aż o 420 proc. O 161 proc. urosły wynagrodzenia we władzach PGNiG, choć zysk firmy spadł o 5 proc., o 78 proc. w Getinie, gdzie zysk skurczył się o 18 proc., a o 56 proc. w KGHM (zysk mniejszy o 30 proc.).
Jeśli chodzi o pierwszą dwudziestkę najlepiej zarabiających menedżerów z WIG20 jest w niej aż 11 przedstawicieli sektora finansowego. Prowadzi Sławomir Lachowski z BRE Banku, który zarobił w 2008 r. 6,95 mln zł. Drugi na tej liście Luigi Lovaglio z Pekao zarobił 6,09 mln zł, a trzeci - Wojciech Heydel z Orlenu - 5,72 mln zł.
Źródło: "Puls Biznesu"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl