Od przyszłego roku przewoźnicy kolejowi będą najprawdopodobniej płacić mniej za dostęp do torów. Zarządzająca nimi spółka PKP Polskie Linie Kolejowe przekazała Urzędowi Transportu Kolejowego do zatwierdzenia projekt cennika.
Kolejarze zapewniają, że nowe stawki są naliczone zgodnie z wymogami Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS). W maju zeszłego roku ETS uznał, że PKP PLK naliczała opłaty nieprawidłowo. W związku z tym kolejarze zmienili wyliczenia - w efekcie stawki na ten rok były niższe średnio o jedną piątą. Opłaty w przyszłym roku też będą niższe, choć już nieznacznie.
Średnia stawka sieciowa będzie niższa o 0,11 proc. wobec cennika na rok 2013/14.
Istotna jest waga pociągu
Projekt cennika, który ma wejść w życie razem z rozkładem jazdy pociągów 2014/2015, przygotowano uwzględniając te same założenia i regulacje, jak w ubiegłym roku.
To, ile przewoźnik zapłaci za dostęp do torów, zależy od tego, jaką kategorię ma dana linia kolejowa i ile waży pociąg. Zasady kategoryzacji linii i przedziały masy brutto pociągów mają być takie same, jak obecnie.
Nie ma megafonów? Będzie taniej
Kolejarze proponują przewoźnikom niższe opłaty za korzystanie ze stacji i przystanków kolejowych, gdzie nie ma megafonów. Oznacza to, że tańsze będzie zatrzymywanie się na prawie 90 proc. z nich. Niestety, więcej trzeba będzie zapłacić za korzystanie z 20 największych stacji oraz stacji i przystanków o znaczeniu regionalnym i aglomeracyjnym, gdzie są systemy informowania podróżnych.
Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju szacuje, że obniżenie opłat za dostęp do torów będzie kosztowało budżet 35 mld zł w ciągu kolejnych 10 lat. Ale jak zastrzegł rzecznik resortu, również ta kwota jest szacunkowa i prawdopodobnie będzie jeszcze weryfikowana.
Autor: ToL//gry/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | mattox