Europejskie gospodarki wciąż nie mogą nabrać tempa. Z opublikowanych w piątek danych o PKB Francji, Włoch, Niemiec, Słowacji, Czech, Węgier i całej strefy euro wynika, że wychodzenie z kryzysu będzie długie i powolne. Ekonomiści nie są jednak zaniepokojeni - Te informacje nie są najlepsze, ale też nie są najgorsze - ocenił dr Bohdan Wyżnikiewicz.
- Te dane oznaczają, że wzrost jest powolny. Widać, że kryzys się kończy, ale gospodarki europejskie wygrzebują się z niego mozolnie. Należy przypuszczać, że ten proces nie będzie specjalnie szybki - dodał Wyżnikiewicz.
Dramatu nie ma
Także zdaniem głównego ekonomisty Business Center Club prof. Stanisława Gomułki dane o gospodarce w strefie euro nie są dramatyczne. - Świadczą o tym, że jesteśmy na etapie stabilizacji. Zakończył się okres kurczenia aktywności gospodarczej, ale nie rozpoczął się jeszcze okres wzrostu. To czas, podczas którego aktywność gospodarcza utrzymuje się na w miarę stabilnym poziomie - powiedział.
Według niego dane Eurostatu są niemal zgodne z oczekiwaniami ekonomistów, a różnice między prognozami a realizacją są "mikroskopijne". - W zasadzie powinniśmy je uważać za zgodne z oczekiwaniami - podsumował ekonomista.
Gomułka jest zdania, że dane te nie spowodują konieczności rewizji prognoz dla Polski. Jedna, bardzo konserwatywna, zawarta w ustawie budżetowej mówi, że PKB wzrośnie o 1,2 proc., a druga, zawarta w aktualizacji Programu Konwergencji, przewiduje wzrost PKB o 3 proc. Gomułka szacuje, że wzrost PKB w Polsce w tym roku wyniesie między 1,5 proc. a 3,5 proc., z centralną projekcją w wysokości 2,5 proc. - Dalej mamy duży stopień ryzyka i niepewności zarówno w skali całej UE jak i Polski. Możemy powiedzieć tylko tyle, że ten rok będzie lepszy niż ubiegły. Znaczącego postępu w wychodzeniu z recesji może jednak nie być. Ten proces może być rozłożony na ten rok i przyszły - ocenił.
Kiepskie dane potęg
Jako pierwsze dane o poziomie Produktu Krajowego Brutto w ostatnim kwartale 2009 r. opublikowały Niemcy. Gospodarka naszych sąsiadów w ujęciu kwartalnym nie urosła ani odrobinę, a w ujęciu rocznym skurczyła się o 1,7 procent. W całym 2009 r. niemieckie PKB spadło 5 proc.
Nieco lepiej w IV kw. 2009 r. wypadli Francuzi. Francuska gospodarka rozwijała się w tempie 0,6 proc. kwartał do kwartału, po tym jak w III kwartale wzrost PKB sięgnął 0,2 proc. W całym 2009 roku francuska gospodarka skurczyła się jednak o 2,2 proc. - to największy spadek od zakończenia II Wojny Światowej.
Słabo spisywała się także gospodarka Włoch, która odnotowała w ostatnim kwartale ub.r. 0,2 proc. spadku PKB w ujęciu kwartalnym oraz 2,8 proc. spadku w ujęciu rocznym. Dane te są znacznie gorsze od oczekiwań. Analitycy spodziewali się odpowiednio wzrostu o 0,1 proc. oraz spadku o 2,5-proc.
Mieszane dane z regionu
Nie najlepiej w ostatnim kwartale 2009 r. radziły sobie także gospodarki krajów naszego regionu. Czeska skurczyła się o 4,2 proc. w skali rocznej i o 0,6 proc. kwartał do kwartału. To więcej niż w III kwartale, gdy spadek PKB wyniósł 4,1 proc. Analitycy spodziewali się spadku o 2,7 proc. Wstępne szacunki mówią, że w całym 2009 r. czeska gospodarka zmniejszyła się o 4,3 proc.
Na Węgrzech spadek PKB w IV kw. wyniósł 4 proc. w skali rocznej oraz 0,4 proc. kwartał do kwartału. To dane lepsze od oczekiwań.
O wiele lepsze od prognoz okazały się natomiast dane o Produkcie Krajowym Brutto Słowacji. Spadł on w czwartym kwartale jedynie o 2,7 proc. Analitycy spodziewali się spadku o 4,1 proc., czyli niewiele mniejszego niż w trzecim kwartale, gdy spadek wyniósł 4,8 proc.
Z kolei PKB w całej strefie euro wzrósł w IV kwartale 2009 r. o 0,1 proc. w ujęciu kwartalnym po wzroście w III kw. o 0,4 proc. Tymczasem analitycy spodziewali się w czwartym kwartale wzrostu PKB ujęciu kwartalnym o 0,3 proc.
Rok do roku PKB w strefie euro spadł w czwartym kwartale 2009 o 2,1 proc., wobec oczekiwanego spadku o 1,9 proc. W trzecim kwartale spadek był jednak jeszcze większy i wyniósł rok do roku 4,0 proc.
Produkcja w dół
Niespodziewanie spadła także produkcja przemysłowa w strefie euro. W grudniu 2009 r. wskaźnik ten zmalał o 1,7 proc. (licząc miesiąc do miesiąca). Analitycy spodziewali się tymczasem jej małego wzrostu, o 0,1 proc. Rok do roku produkcja przemysłowa spadła aż o 5,0 proc. wobec oczekiwanego spadku o 1,7 proc.
W 27 krajach UE produkcja przemysłu spadła w grudniu o 1,9 proc. mdm i 4,9 proc. rdr.
Źródło: PAP, Bloomberg