Szefowa Banku Centralnego Rosji Elwira Nabiullina nie ma ostatnio łatwego czasu. To na nią spada krytyka za sięgające miliardów dolarów interwencje banku w obronie rubla. Rosyjska waluta głównie z powodu zachodnich sankcji i niskich cen ropy jest w historycznym dołku, a rosyjski bank robi wszystko, żeby ją ratować. Podczas ostatniej debaty w Dumie jeden z posłów nazwał Nabiullinę "najdroższą kobietą w historii Rosji".
Poseł był oburzony szczególnie tym, że na obronę rosyjskiej waluty poszło 70 mld dolarów z rezerw walutowych Rosji. Bank centralny zdecydował jednak o przerwaniu interwencji, z wyjątkiem sytuacji zagrożenia dla stabilności finansowej kraju. "The Moscow Times" zauważa, że krytyka 51-letniej Nabiulliny, ekonomistki urodzonej niedaleko Uralu, zwiększyła się w ostatnich tygodniach, ponieważ dramatyczne wahania rosyjskiej waluty przywołują w Rosji traumatyczne wspomnienia z lat 90.
U boku Putina
Zanim w ubiegłym roku Elwira Nabiullina została szefową rosyjskiego banku centralnego, pracowała u boku prezydenta Władimira Putina - pisze "The Moscow Times". Do banku przyszła wprost z administracji publicznej, w której w latach 2007-2012 była ministrem rozwoju gospodarczego. Na stanowisku szefa banku centralnego zastąpiła Siergieja Igatiewa. Po nominacji Nabiulliny ekonomiście i analitycy zwracali uwagę, że jest ona zbyt blisko związana z Putinem, aby być niezależną. Te obawy nadal jej towarzyszą - akcentuje "MT". Serwis przyznaje, że Władimir Putin powstrzymał się od publicznego komentowania kłopotów rubla, dopóki jego osłabienie nie nabrało tempa. Powiedział wówczas kilka razy, że Rosja "nie będzie bezmyślnie spalać" swoich rezerw walutowych. To o tyle ważne, że rezerwy walutowe - według relacji "The Moscow Times" - są obecnie jednym z niewielu instrumentów pozostających w dyspozycji Kremla, przeznaczonych do łagodzenia skutków recesji po kryzysie ukraińskim.
Doceniona
Rosnąca pozycja Nabiulliny w ostatnich debatach na temat inflacji skłoniła niektórych analityków do porównań obecnej szefowej banku centralnego do ministra finansów Aleksieja Kudrina - pisze "The Moscow Times". Kudrin - do 2011 roku minister finansów - wzbudził respekt międzynarodowych inwestorów swoim fiskalnym konserwatyzmem. Podał się jednak do dymisji w następstwie sporów z ówczesnym prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem, głównie w kwestii wydatków na obronę - dodaje "MT". Nabiullina ściśle współpracowała z Kudrinem w czasie kryzysu finansowego w 2008 roku. Głównie w kwestii opracowania planu kredytowego ograniczającego szkody w gospodarce. Zdaniem "The Moscow Times" wiele jej decyzji - jak zaostrzenie nadzoru w sektorze bankowym - zostało docenionych przez ekonomistów.
Autor: mnkwoj / Źródło: The Moscow Times