Tzw. leki biopodobne są tak samo bezpieczne w użyciu i wykazują te same korzyści terapeutyczne, co biologiczne leki innowacyjne – powiedział we wtorek na konferencji w Warszawie wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki.
Preparaty te, rewolucjonizujące współczesną medycynę, są również szansą dla polskiego przemysłu farmaceutycznego – podkreślono podczas konferencji „Leki biopodobne – szanse dla pacjentów, wyzwania dla polskiej gospodarki”. Zorganizowali ją Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego oraz Europejskie Stowarzyszenie Leków Generycznych (EGA).
Biologiczne leki biopodobne
Wiceminister zdrowia, Igor Radziewicz-Winnicki powiedział, że leczenie biologiczne jest krokiem milowym w rozwoju medycyny. Dodał, że wraz z wygasaniem patentów w miejsce biologicznych leków innowacyjnych coraz częściej wprowadzane są tzw. biologiczne leki biopodobne. - Na całym świecie prowadzone są dyskusje o tym, jak bardzo są one bezpieczne i skuteczne w porównaniu do leków innowacyjnych. - Nie ma jednak wątpliwości, że leki biopodobne wykazują ten sam profil bezpieczeństwa oraz korzyści terapeutycznych – podkreślił Radziewicz-Winnicki. Wiceminister przypomniał, że przed laty w Polsce przetoczyła się dyskusja nad przydatnością w lecznictwie leków odtwórczych, nazywanych generykami. - Dziś nikt nie ma wątpliwości, że są one równie wartościowe i bezpieczne jak oryginalne leki innowacyjne – dodał.
Na leki generyczne przypada 54 proc. wszystkich farmaceutyków
Według dyrektora Adriana van Hovena z Europejskiego Stowarzyszenia Leków Generycznych, w Unii Europejskiej na leki generyczne przypada już 54 proc. wszystkich sprzedawanych farmaceutyków. - Ponieważ są one tańsze niż leki oryginalne, dzięki nim co roku w opiece medycznej Unii udaje się zaoszczędzić ponad 40 mld euro – dodał. Dyrektor departamentu innowacji i przemysłu ministerstwa Gospodarki Jerzy Majchrzak powiedział, że w Polsce krajowa produkcja leków generycznych zaspokaja prawie 60 proc. potrzeb rynku farmaceutycznego. - Nową specjalizacją polskiego przemysłu powinny być teraz leki biopodobne - podkreślił. Zapowiedział, że resort będzie finansowo wspierał polskie firmy we wprowadzaniu tych preparatów na rynek. - To równie ważne jak opracowywanie leków biopodobnych – dodał.
Bez działań ubocznych
Kierownik zakładu farmakologii doświadczalnej Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej PAN w Warszawie, prof. Paweł Grieb powiedział, że w UE dotychczasowe doświadczenia z lekami biopodobnymi są pozytywne. - Dotąd nie sygnalizowano w ich przypadku żadnych nieprzewidzianych działań ubocznych – podkreślił. Według prof. Grieba, w ostatnich latach wykryto kilka przypadków nieprzewidzianych i groźnych skutków ubocznych powodowanych przez leki biologiczne uzyskiwane ze źródeł naturalnych (heparyna), osocza ludzkiego (gamaglobulina) oraz innowacyjne leki biotechnologiczne (jedna z erytropoetyn). - Pozostało nam jedynie zbudować zaufanie społeczne do leków biopodobnych, przede wszystkim wśród pacjentów i lekarzy – powiedział van Hoven. Podkreślił, że leki te są wytwarzane według najnowszych technologii i będą coraz częściej wykorzystywane w lecznictwie. Chwalił polski przemysł farmaceutyczny. Powiedział, że już teraz jest on liderem w produkcji leków biopodobnych zarówno w Polsce, jak i na rynkach międzynarodowych.
Leki biopodobne są średnio o 25-30 proc. tańsze
Eksperci wyliczali, że leki biopodobne są średnio o 25-30 proc. tańsze w porównaniu do biologicznych leków innowacyjnych. Z danych przedstawionych przez konsultanta krajowego w dziedzinie reumatologii prof. Witolda Tłustochowicza wynika, że jeden z leków stosowanych w leczeniu reumatoidalnego zapalenia stawów kosztował w naszym kraju 2120 zł. Po wprowadzeniu na początku 2014 r. leku biopodobnego o takim samym działaniu, jego cena spadła do około 1300 zł, czyli o ponad 40 proc. Leki biopodobne są stosowane w UE od 2007 r., gdy wprowadzono na rynek pierwszą tego rodzaju erytropoetynę. Od tego czasu używanych jest około 20 tych leków i będzie ich coraz więcej, bo dzięki nim zwiększa się dostępność chorych do nowoczesnych terapii, a przy okazji przynoszą oszczędności dla budżetu. Leki biologiczne coraz bardziej będą dominować w lecznictwie. Wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego Piotr Błaszczyk powiedział, że w najbliższych latach na dziesięć najczęściej sprzedawanych na świecie leków, siedem będzie należeć do farmaceutyków biologicznych. Do 2020 r. sprzedaż tych preparatów ma wzrosnąć o 50 proc.
Leki biopodobne (a USA nazywane: follow-on proteins products) są nowymi wersjami istniejących biofarmaceutyków, których ochrona patentowa wygasła. Z kolei biofarmaceutyki zawierają molekuły wytwarzane przez żywe organizmy, które są niezwykle wrażliwe na zmiany w procesie produkcyjnym.
Autor: pp / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: pixabay.com