Pracownicy zakładów Sumitomo w Rawiczu podpisali z przedstawicielem koncernu porozumienie w sprawie rekompensat za utratę pracy. Zakłady zostaną zlikwidowane do końca roku. Pracę straci 1200 osób.
Jak poinformował szef zakładowego NSZZ "Solidarność" Grzegorz Krzyżanowski, w związku z zawartym porozumieniem pracownicy we wtorek po południu przerwali akcję protestacyjną - od ponad tygodnia blokowali bramę wjazdową do zakładu, protestując przeciwko planom likwidacji.
- Na mocy porozumienia, oprócz ustawowych odpraw, zwalniani pracownicy otrzymają po 10 tys. zł w formie rekompensaty za utratę pracy - powiedział Krzyżanowski.
Krzyżanowski dodał, że Sumitomo planuje przeniesienie produkcji do Rumunii. - Urządzenia produkcyjne z Rawicza wywożono stopniowo do tego kraju już od lutego. Produkujemy dziś wyroby, które nie są wytwarzane w Rumunii - wyjaśnił. Dodał, że blokujący bramę nie pozwalali wywieźć okablowania z fabryki do firm w Anglii i Francji.
Kable do samochodów
Kierownictwo firmy nie udziela dziennikarzom żadnych informacji.
SEWS istnieje w Rawiczu od końca 2000 r. Zwolnienia pracowników wiążą się z mniejszym popytem na rynku motoryzacyjnym. Sumitomo Electric Wiring Systems Europe Ltd z siedzibą w Staffordshire (Wielka Brytania) jest jednym z głównych dostawców wiązek elektrycznych dla przemysłu samochodowego w Europie. Firma powstała w 1999 r. Jej obroty roczne są na poziomie 285 mln euro. W 31 zakładach w 12 krajach zatrudnia 10 tys. pracowników. Jej klientami są Toyota, Renault, Nissan, General Motors, Peugeot, Citroen, Ford i Mazda. Należy do koncernu Sumitomo Electric Industries Ltd.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24