- Nie spodziewamy się w tym roku zdjęcia z Polski procedury nadmiernego deficytu - powiedział wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski. Jak wynika z danych GUS, deficyt sektora finansów publicznych w 2012 r. wyniósł 3,9 proc. PKB. Unijna procedura nadmiernego deficytu dotyczy państw, których deficyt przekracza 3 proc. PKB.
Rostowski ocenił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, że mimo to jest zadowolony z wyników sektora finansów publicznych w 2012 r.
- Jesteśmy zadowoleni z tego wyniku (...) ponieważ deficyt sektora publicznego według definicji unijnej wynosi 3,9 proc. PKB, ale deficyt strukturalny, który wynika z działań rządu przy konsolidacji finansów publicznych, był przez Komisję Europejską oszacowany w lutym tego roku (...) na poziomie 2,9 proc. PKB. Różnica między tymi dwoma wynikami jest skutkiem recesji w Europie Zachodniej w ubiegłym roku - mówił wicepremier. Ocenił, że polityka monetarna "nie zareagowała wystarczająco szybko na to spowolnienie".
Szef resortu finansów poinformował, że deficyt strukturalny w 2011 r. spadł o ponad 3 pkt proc. PKB, co stanowi ok. 45 mld zł, a w 2012 r. spadł o 2,3 pkt proc. PKB, czyli o ok. 33-34 mld zł. - Łącznie jest to spadek o 80 mld zł deficytu strukturalnego - podkreślił.
- Skutek tego (danych o deficycie za 2012 r. - red.) jest taki, że w tym roku nie spodziewamy się oczywiście zdjęcia procedury nadmiernego deficytu w Polsce. Niemniej jednak będziemy podejmowali dalsze działania, które zapewnią, że w tym roku deficyt sektora powinien osiągnąć poziom 3,5 proc. PKB, co pozwoli na zdjęcie procedury w przyszłym roku - podkreślił. Zarówno przedstawiciele resortu finansów, jak i Komisji Europejskiej informowali w ostatnich tygodniach, że procedura nadmiernego deficytu może zostać zdjęta z Polski pod warunkiem, że deficyt sektora finansów publicznych za ub.r. nie będzie wyższy niż 3,5 proc. PKB.
Wicepremier dodał, że Rada Ecofin powinna zgodzić się na zdjęcie z Polski procedury nadmiernego deficytu w 2014 r. - Wydaje mi się jasne, że ta zgoda powinna po pewnych dyskusjach być udzielona. (...) Jest to decyzja Rady, ale w tym kontekście jestem dość spokojny, oczywiście będą konieczne pewne działania, aby zapewnić, że tego pułapu koniecznego po to, aby zdjąć procedurę, w tym roku nie przekroczymy - powiedział minister finansów.
Unijna procedura nadmiernego deficytu wszczynana jest przez Radę UE na wniosek KE wobec państw, których deficyt przekracza 3 proc. PKB. Za niezastosowanie się do zaleceń i terminu ograniczenia deficytu krajom strefy euro grożą sankcje finansowe, a krajom spoza strefy euro może zostać być zawieszony dostęp do funduszy unijnej polityki spójności. Również na wniosek KE Rada podejmuje decyzje o zdjęciu z kraju procedury.
Gorzej niż oczekiwano
- Te dane są odrobinę rozczarowujące. Powszechnie oczekiwano, że będziemy bliżej 3 proc., a nie 4 proc. jeśli chodzi o deficyt. Na pewno warto spojrzeć dokładniej na to, czy np. samorządy miały nieco większy deficyt niż sądzono, ale fakt jest faktem, że nie mamy raczej żadnej szansy na zdjęcie z Polski procedury nadmiernego deficytu - ocenił dane GUS główny ekonomista PwC prof. Witold Orłowski. - Dramatu nie ma, ale dane są gorsze od oczekiwań. Ta różnica ma znaczenie zwłaszcza wobec perspektyw, że w tym roku sytuacja może jednak ulec pogorszeniu, a nie poprawie - dodał.
Gospodarka zwolni
Jak wynika z prezentacji Ministerstwa Finansów, wzrost PKB w 2013 roku spowolni do 1,5 proc. rok do roku z 1,9 proc. w 2012 roku. Rostowski powiedział, że nie widzi obecnie konieczności nowelizacji budżetu w związku z tą rewizją prognozy wzrostu. - Nie oznacza to w żaden sposób automatyczności nowelizacji budżetu, mimo że jak mówimy już od jesieni, jesteśmy gotowi budżet nowelizować, jeżeli będzie taka potrzeba - powiedział Rostowski.
Autor: zś//bgr/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP