Im dłużej będziemy pracować, tym więcej kapitału emerytalnego zgromadzimy i otrzymamy większą emeryturę - tłumaczyła rzecznik ubezpieczonych Aleksandra Wiktorow podczas czatu internetowego na facebookowym profilu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Był to pierwszy czat internetowy w ramach rozpoczętej w środę rządowej kampanii informacyjnej poświęconej planom podniesienia wieku emerytalnego do 67 lat dla kobiet i mężczyzn.
Pytania internautów dotyczyły m.in. tego, jak podniesienie wieku emerytalnego wpłynie na wysokość emerytur. Wiktorow wyjaśniła, że wzór na nową emeryturę jest bardzo prostym działaniem: dzieleniem. Jak tłumaczyła, w liczniku (nad kreską) należy wpisać kapitał emerytalny, czyli sumę zgromadzonych i zwaloryzowanych składek, a w mianowniku (pod kreską) liczbę miesięcy przewidywanego dalszego trwania życia.
- Czym dłużej pracujemy, tym licznik mamy większy. Z kolei czym później idziemy na emeryturę, tym mianownik mamy mniejszy - argumentowała rzecznik.
Dwa czynniki wpływają na emeryturę
Jak tłumaczyła dalej Wiktorow internautom, wysokość emerytury bezpośrednio zależy od dwóch czynników - wpłaconych składek (a te z kolei od indywidualnego wynagrodzenia) i od przewidywanej długości życia w momencie przejścia na emeryturę.
Im więcej wpłaconych składek i im dłużej są one składane, tym wyższa emerytura, ale też emerytura wyższa, im później na nią przejdziemy - argumentowała.
Stan zdrowia a dłuższa praca
Podczas czatu poruszono temat wydłużenia wieku emerytalnego w kontekście stanu zdrowia pracowników. Aleksandra Wiktorow tłumaczyła - że wiek emerytalny 67 lat dla mężczyzn będzie obowiązywał dopiero za 8 lat (w 2020 roku), a dla kobiet za 28 lat (w 2040 roku). Do tego czasu będą zupełnie inne warunki pracy, dużo mniej uciążliwe dla zdrowia.
Zapewniła, że ci którzy ne będą mogli pracować z powodu problemów zdrowotnych, otrzymają szansę przejścia na rentę całkowitą lub częściową. - Inni, którzy sami zdecydują, będą mogli korzystać z emerytur częściowych, a w czasie ich pobierania nadal dalej pracować w wybranym przez siebie wymiarze czasu pracy - dodała Wiktorow.
Nie zmuszani, Polacy nie odkładają
Pytana o planowane tzw. emerytury częściowe, Wiktorow tłumaczyła, że będą one obowiązywały wszystkich, również osoby prowadzące działalność gospodarczą. Podczas czatu poruszono też problem umożliwienia obywatelom suwerennego decydowania o sposobie oszczędzania na emeryturę. Rzecznik wskazała, że system emerytalny ma już ponad 100 lat i - jak wykazały wszystkie badania - jeżeli nie ma przymusu oszczędzania, ludzie nie odkładają na emeryturę.
Inny internauta pytał o zmiany emerytalne w przypadku zawodów "uprzywilejowanych". Wiktorow wyjaśniała, że trwają prace nad zmianą systemu emerytalnego służb mundurowych i ich warunki będą coraz bardziej zbliżone do systemu powszechnego.
Zaznaczyła też, że zaczyna wzrastać wiek emerytalny dla rolników, a po wprowadzeniu podatku od dochodów osobistych w rolnictwie, rolniczy system emerytalny będzie bardzo zbliżony do systemu dla pracowników.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: rzu.gov.pl