Niepewność o pracę w dobie kryzysu, którą podzielają miliony osób na całym świecie sprawia, że niechętnie wybierają się oni za zagraniczne wojaże. Coraz więcej z nich omija także wciąż relatywnie tanią Polskę. - Od stycznia do kwietnia tego roku odwiedziło nasz kraj 3,43 mln turystów, czyli o 19 proc. mniej, niż rok wcześniej w tym samym okresie - szacuje Instytut Turystyki.
Z krajów "starej" Unii Europejskiej przyjechało do Polski do końca kwietnia 1,98 mln turystów, czyli o 18 proc. mniej, niż rok wcześniej. W ciągu czterech miesięcy nasz kraj odwiedziło m.in. 1,29 mln turystów z Niemiec (o 24 proc. mniej, niż rok wcześniej), 125 tys. Brytyjczyków (spadek o 10 proc.), 155 tys. Holendrów (tyle samo, co rok wcześniej).
Od stycznia do kwietnia do Polski przyjechało 90 tys. turystów z Rosji, 245 tys. z Białorusi i 365 tys. z Ukrainy. To oznacza spadek przyjazdów w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku odpowiednio o 22 proc., o 5 proc. i 22 proc.
Mniej turystów odwiedziło Polskę także z krajów zamorskich (m.in. z USA, Kanady, Korei, Japonii). Od początku roku do kwietnia przyjechało do Polski 45 tys. turystów z USA, czyli o 23 proc. mniej niż rok wcześniej.
Zagraniczni goście na wakacjach coraz bardziej trzymają się za kieszeń. W pierwszym kwartale ich wydatki w Polsce wyniosły średnio 334 dol na osobę i blisko 70 dol na jeden dzień pobytu. - Są to wartości niższe niż w porównywalnym okresie 2008 roku - podkreśla Instytut Turystyki.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24