Jak dawał do zrozumienia Paryż, tak też się stało. Minister finansów Francji Christine Lagarde zgłosiła swą kandydaturę na stanowisko dyrektora zarządzającego Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Zastrzegła jednak, że może się jeszcze z wyścigu wycofać. Wszystko przez tzw. aferę Tapiego.
- Zdecydowałam się zaprezentować swoją kandydaturę na stanowisko szefa MFW - powiedziała Lagarde podczas konferencji prasowej.
Dotychczasowy szef MFW, Dominique Strauss-Kahn, podał się do dymisji, gdy oskarżono go w USA o molestowanie seksualne pokojówki w nowojorskim hotelu.
Lagarde wyjaśniła, że podjęła tę decyzję po upewnieniu się o deklaracjach poparcia dla jej kandydatury ze strony wielu państw. Podkreśliła, że jeśli zostanie wybrana, by kierować MFW, to wypełni swoje obowiązki do końca pięcioletniej kadencji. - Bycie Europejką nie jest koniecznie atutem, ale nie może też być handikapem - dodała. Odniosła się w ten sposób do opinii pozaeuropejskich krajów, które twierdziły ostatnio, że Stary Kontynent próbuje "zagarnąć" dla siebie przywództwo Funduszu.
Afera Tapiego może przeszkodzić
Szefowa resortu finansów zaznaczyła, że ma "pełne zaufanie" do francuskiego wymiaru sprawiedliwości, który ma 10 czerwca podjąć decyzję, czy zostanie wszczęte śledztwo w sprawie podejrzenia Lagarde o nadużycie władzy w tzw. aferze Tapiego w 2008 roku. Lagarde odparła jeszcze raz zarzuty, twierdząc, że ma "czyste sumienie" w tej sprawie. - Jeśli śledztwo w tej sprawie miałoby być wszczęte, utrzymam swoją kandydaturę, gdyż zawsze działałam w poszanowaniu państwa i prawa - oświadczyła na konferencji prasowej.
Afera Tapiego dotyczy przyznania w lipcu 2008 roku, na drodze polubownej umowy z udziałem resortu finansów, 285 mln euro odszkodowania biznesmenowi Bernardowi Tapiemu w jego sporze z konsorcjum zarządzającym majątkiem pozostałym po banku Credit Lyonnais. Francuska opozycja utrzymuje, że w tej kwestii minister Lagarde złamała procedury, pomagając Tapiemu, uchodzącemu za przyjaciela prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego. Lagarde zaprzecza stanowczo tym zarzutom, broniąc legalności ówczesnej decyzji.
UE na "tak"
O kandydaturze Lagarde mówiło się od samego początku wybuchu skandalu z DSK. Francuzka cieszy się poparciem wśród największych graczy Unii Europejskiej. O tym, że jest odpowiednią kandydatką na szefa Funduszu mówił niedawno niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble. Później jej kompetencje zachwalała kanclerz Angela Merkel.
Francuską minister popiera również Irlandia. - To wyśmienity kandydat - oświadczyła irlandzka minister ds. europejskich Lucina Creighton. Wśród jej pozaeuropejskich rywali wymienia się m.in. Kemala Dervisa (Turcja), Arminio Fragę (Brazylia) czy Agustina Carstensa (Meksyk).
Szef do końca czerwca
Od poniedziałku MFW przyjmuje kandydatury na stanowisko nowego szefa. Nazwisko następcy Straussa-Kahna ma być ogłoszone do końca czerwca. Wśród potencjalnych kandydatów na nowego szefa MFW padało m.in. nazwisko Marka Belki.
Źródło: PAP