W całej Unii Europejskiej ceny w maju zaczęły rosnąć coraz szybciej. Według danych Eurostatu, roczna inflacja w strefie euro wzrosła w maju do 3,7 proc. wobec 3,3 proc. w kwietniu. W całej Unii wzrost cen był jeszcze szybszy - wyniósł w maju 3,9 proc. i był o 0,3 proc. wyższy niż miesiąc wcześniej. Na tym tle trudno mówi o szaleństwie cen w Polsce. Jesteśmy w samym środku europejskiej stawki.
Wzrost cen w strefie euro zaskoczył analityków. Wstępne szacunki zakładały, że w maju inflacja wyniesie 3,6 proc.
Spośród wszystkich państw Unii inflacja w maju najwyższa była na Łotwie i wyniosła 17,7 proc. wobec 17,4 proc. w kwietniu. Najniższa zaś w Holandii - 2,1 proc.
Polska dokładnie pośrodku
Według obliczeń Eurostatu roczny wzrost cen w Polsce wyniósł w maju 4,3 proc., czyli tyle samo, ile w kwietniu. Plasuje to nas dokładnie pośrodku unijnej listy - 13 krajów Wspólnoty ma inflacje wyższą niż my i tyle samo niższą.
Liczony przez Główny Urząd Statystyczny roczny wskaźnik wzrostu cen CPI w maju wyniósł 4,4 proc.
Różnica między nimi jest taka, że dane HICP pochodzą z wydatków budżetów gospodarstw domowych oraz instytucji, a do CPI - tylko z wydatków budżetów domowych
Zgodnie z kryterium inflacyjnym zawartym w Traktacie z Maastricht, HICP jest podstawą do oceny stabilizacji cen. Kraj, w którym ceny rosną znacznie szybciej niż w pozostałych państwach Unii nie może np. wejść do strefy euro.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24