O tym, że po raz pierwszy od dawna rozmowy były "merytoryczne", a nawet o "pewnym zbliżeniu stanowisk" mówili liderzy strajkujących górników po poniedziałkowych negocjacjach z przedstawicielami Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Strajk w "Budryku" trwa od 43 dni.
Jak przyznał jeden z liderów strajku Grzegorz Bednarski można uznać, że wypracowane propozycje w większości spełniają postulaty protestujących. - Została tu zgłoszona pewna propozycja, która wyniknęła w trakcie merytorycznej dyskusji. Przedstawimy ją teraz w kopalni, czy załoga jest w stanie ją zaakceptować. Nie jesteśmy teraz tu w stanie zdecydować za ludzi" - powiedział.
Została tu zgłoszona pewna propozycja, która wyniknęła w trakcie merytorycznej dyskusji. Przedstawimy ją teraz w kopalni i zobaczymy czy załoga jest w stanie ją zaakceptować. Nie jesteśmy teraz w stanie zdecydować za ludzi Bednarski o propozycjach
Zgodnie z propozycją, oprócz oferowanych już wcześniej załodze podwyżek, już w tym roku zdecydowana większość pracowników dostałaby kolejne pieniądze w ramach tzw. standaryzacji płac w obrębie JSW. Dzięki temu, pracownicy "Budryka" już w tym roku mieliby zarabiać co najmniej tyle, co pracownicy tych samych grup zawodowych w piątej pod tym względem kopalni JSW. W ciągu dwóch kolejnych lat wynagrodzenia w całej spółce miałyby zrównać się. Oznaczałoby to, że średnie miesięczne zarobki w "Budryku" będą w 2008 r. przeciętnie o 1240 zł wyższe niż płace w 2006 r.
Standaryzacja jeszcze w tym roku
Częściowo wypełniającą dotychczasowe postulaty górników propozycją komitetu strajkowego byłoby rozpoczęcie już w tym roku tzw. procesu standaryzacji płac, czyli wyrównywania ich wysokości dla poszczególnych grup zawodowych we wszystkich kopalniach JSW. Skutkiem tego większość pracowników "Budryka" dostałaby kolejne podwyżki.
Według pierwotnych planów spółki, standaryzacja w JSW miałaby potrwać do 2011 r. W toku negocjacji zarząd zgodził się, by wyrównywanie płac zakończyło się rok wcześniej. Prace zespołu, który miałby przygotować jej główne założenia, mogą rozpocząć się najwcześniej z początkiem marca, po podliczeniu finansów spółki za ubiegły rok.
Strajkujący zrozumieli
Przedstawiciele strajkujących dali swoją propozycję, którą musimy teraz przeanalizować, przeliczyć i uzgodnić z załogą naszej spółki, która normalnie pracuje Zagórowski, rozmowy
Prezes wskazał również, że nadal sporna pozostaje propozycja, by nie wyciągać konsekwencji wobec organizatorów strajku. - To nie jest dla nas do przyjęcia, ale będziemy to jeszcze analizować - powiedział. Ustalenia muszą zaakceptować jeszcze protestujący w "Budryku" górnicy, a także przedstawiciele wszystkich działających w JSW związków, którzy w poniedziałkowych rozmowach nie brali udziału..
Źródło: PAP, tvn24.pl