Kraje wokół Morza Kaspijskiego mogą być naturalną przeciwwagą dla importu gazu z Rosji - uznano w Brukseli. W Komisji Europejskiej rodzi się pomysł powołania konsorcjum, które ma ograniczyć wpływy Gazpromu. W gronie firm kupujących gaz z krajów basenu Morza Kaspijskiego znalazłoby się miejsce dla polskiego PGNiG - pisze "Rzeczpospolita".
- To nie będzie kartel ustalający ceny, ale konsorcjum otwarte dla wszystkich zainteresowanych firm - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Ferran Tarradelallas Espuny, rzecznik unijnego komisarza ds. energii.
Konsorcjum o roboczej nazwie Caspian Development Corporation ma zajmować się inwestycjami, a w przyszłości pośrednictwem w dostawach gazu do Europy. Bank Światowy i Europejski Bank Inwestycyjny już przygotowują analizę ekonomiczną. W 2009 roku zostaną opracowane zasady budowy konsorcjum.
Uciec od Rosji
Powołanie konsorcjum ma być rozwiązaniem problemu bezpieczeństwa dostaw gazu. Unia zużywa rocznie 500 mld metrów sześciennych tego paliwa, z czego ponad 60 proc. musi importować. Niektóre państwa - wśród nich Polska, Estonia, Łotwa, Litwa, Słowacja, Finlandia i Bułgaria - są niemal całkowicie uzależnione od dostaw z Rosji. Innym źródłem m zaopatrzenia Europy są bogate złoża gazu w Norwegii i Algierii.
Zdaniem Brukseli, budowa południowych korytarzy energetycznych jest jedyną alternatywą. Unijni komisarze rozpoczęli już rozmowy z Turkmenistanem, Azerbejdżanem, Irakiem i państwami Bliskiego Wschodu.
Wart 8 mld euro projekt ma rozpocząć działalność na przełomie 2009 i 2010 roku.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24