- Przez obniżenie składki rentowej budżet straci miliardy złotych. Te pieniądze można by przeznaczyć na podwyżkę płac nauczycieli, na załatwienie sprawy dyżurów lekarskich i jeszcze by coś zostało na obniżenie deficytu budżetowego - mówił w TVN24 Marek Borowski z LiD.
Marek Borowski krytykuje planowane przez rząd obniżenie składki rentowej. Według posła Lewicy i Demokratów pieniądze z tej obniżki wystarczyłyby na zaspokojenie żądań nauczycieli, lekarzy i jeszcze zostałoby na zmniejszenie deficytu budżetowego. - Obniżamy różnego rodzaju podatki i składki nie patrząc na skutki! Są takie obniżki, które powodują pozytywne skutki i tak trzeba robić, ale są też takie które powodują skutki niszczące. W przypadku obniżenia składki rentowej budżet straci 11 miliardów zł w przyszłym roku - powiedział w TVN24.
Składka będzie obniżona - Uchwalona przez poprzedni Sejm obniżka składki rentowej pozostanie najprawdopodobniej bez zmian - poinformował w sobotę premier Donald Tusk, przed rozpoczęciem pierwszego czytania ustawy budżetowej.
Od 1 lipca 2007 r. składka rentowa płacona przez pracowników została obniżona o 3 pkt. proc. Następnie od 1 stycznia 2008 r. składka ma być obniżona o kolejne 4 pkt. proc. - po 2 pkt. po stronie pracowników i pracodawców. Przed redukcją wynosiła ona 13 proc. Po całkowitej redukcji składka płacona przez pracowników wyniesie 1,5 proc., a przez pracodawców - 4,5 proc.
PO zmienia zdanie Pod koniec października PO zapowiadała, że możliwe jest rozważenie wycofania się z drugiego etapu obniżki składki rentowej. PO zamierzała zaoszczędzone w ten sposób środki (9-11 mld zł) przeznaczyć na podwyżki dla nauczycieli i obniżenie deficytu do 25 mld zł z 28,16 mld zł zaplanowanych przez ustępujący rząd. W sobotę premier Tusk zapowiedział zaś, że rząd chce obniżyć deficyt budżetowy do 27 mld zł. Planowano też, że tylko w przypadku ludzi wchodzących na rynek pracy oraz osób z najniższymi zarobkami składka miała by spaść o 4 pkt. proc. Prezes ZUS Paweł Wypych sygnalizował wówczas, że wycofanie się z obniżki składki rentowej dla wszystkich oznaczałaby konieczność poświęcenia dodatkowo pół roku na przygotowanie nowej wersji programu Płatnik, obsługującego płatności składek przyjmowanych przez ZUS
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24