Ministerstwo Finansów w projekcie nowelizacji ustawy o usługach płatniczych oraz ustawy o nadzorze proponuje, by Komisja Nadzoru Finansowego nie kontrolowała biur usług płatniczych – podaje „Dziennik Gazeta Prawna”. Za pośrednictwem tych biur rocznie opłacanych jest ponad 35 mln rachunków.
Komisja Nadzoru Finansowego nie będzie już kontrolowała biur usług płatniczych. Tak chce resort finansów, który pracuje nad zmianami m.in. w ustawie o usługach płatniczych. Po zmianach przepisów KNF miałaby jedynie prowadzić rejestr biur, zbierać informacje o ich liczbie oraz o wartości zrealizowanych przez nie przelewów.
Duże zmiany
"Obowiązujące przepisy ustanawiają restrykcyjny reżim prawny wobec biur usług płatniczych, niewymagany dyrektywami unijnymi" – wyjaśnia ministerstwo.
Jednak niepokój ekspertów budzi m.in. to, że biura mają być zwolnione z obowiązku zakupu obowiązkowych ubezpieczeń. Obecnie muszą mieć taką ochronę, a suma ubezpieczenia wyliczana jest na podstawie wartości rozliczonych transakcji. Minimalnie wynosi ona równowartość 1,2 tys. euro.
Zdaniem Krzysztofa Korusa, radcy prawnego z kancelarii DLK Korus Okoń, zdjęcie nadzoru z BUP-ów znacznie zwiększy ryzyko korzystania z ich usług. Mają tego dowodzić doświadczenia z przeszłości.
Powrót do przeszłości?
– Gdy ze strony instytucji państwowych nie było dostatecznej kontroli, zdarzyło się kilka głośnych bankructw w tej branży. Wielu klientów poniosło z tego tytułu poważne straty. Od kiedy nadzór nad biurami się pojawił, o zorganizowanej defraudacji na znaczną skalę nie usłyszeliśmy – mówi "DGP" Krzysztof Korus.
Autor: msz/klim/ / Źródło: Dziennik Gazeta Prawna