- Projekty, które zniknęły z listy nie spełniały podstawowych kryteriów. Z tego powodu nigdy nie dostałyby dofinansowania i nie zostałyby zaakceptowane przez Komitet Monitorujący, w którym są przedstawiciele Unii Europejskiej - tak na antenie TVN CNBC Biznes minister Elżbieta Bieńkowska komentowała weryfikację listy projektów kluczowych.
Bieńkowska podkreśliła, że samo umieszczenie danego projektu na liście indykatywnej nie oznaczało otrzymania pieniędzy. - I niestety Ci wnioskodawcy, którzy na tej liście się znaleźli byli pewni, że je dostaną - dodała minister.
Bieńkowska zaznaczyła także, że projekty mające zasadnicze znaczenie dla rozwoju danego regionu na liście projektów kluczowych pozostały. - Projekty duże o zasadniczym znaczeniu są na liście - mówiła. Minister dodała, że pieniądze nie mogą być wydawane na małe projekty, które nie przyniosą znaczącego rozwoju.
W piątek Ministerstwo Rozwoju Regionalnego dokonało weryfikacji listy projektów kluczowych, które mają być dofinansowane ze środków UE. Lista liczy 433 projekty.
To o połowę mniej niż lista stworzona w sierpniu za czasów rządu PiS. Redukcja liczby projektów uwolniła prawie 30 mld zł, czyli 22 proc. pieniędzy przeznaczonych na dofinansowanie. Środki te mają być przeznaczone głównie na dofinansowanie projektów wyłanianych w konkursach.
Mocny złoty zaszkodzi?
Bieńkowska zapytana o to, czy umacniający się ostatnio złoty nie zaszkodzi inwestycjom zapewniła, że są one bezpieczne. - Robiliśmy weryfikacje kosztorysów. Teraz są one o wiele bardziej realne. Podkreślam, że będziemy mieli rezerwę jeśli chodzi o takie nieprzewidziane sytuacje - powiedziała. - Problem braku pieniędzy w takiej sytuacji na pewno nie spadnie na beneficjentów - dodała.
Źródło: TVN CNBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES