Zwiększono przesył gazu do Polski przez terytorium Białorusi o 35,1 mln metrów sześciennych - poinformowała w sobotę Ambasada Białorusi. Polska zużywa dziennie około 50 mln metrów sześciennych gazu. Tymczasem dotkliwie skutki konfliktu pomiędzy Rosją i Ukrainą o gaz odczuwają Bośniacy, Chorwaci i Bułgarzy.
"W celu zabezpieczenia stabilnych dostaw gazu ziemnego polskim odbiorcom w styczniu 2009 roku przesył gazu do Polski, przez terytorium Białorusi, zwiększono o 35,1 mln metrów sześciennych na dobę, w tym przez gazociąg Jamał – Europa o 25,5 mln metrów sześciennych oraz system gazociągów spółki Biełtransgaz – o 9,6 mln metrów sześciennych" - poinformowała białoruska ambasada w oświadczeniu przesłanym PAP.
Trzeba sobie pomagać
Tymczasem poważnie dotkniętym wstrzymaniem dostaw rosyjskiego gazu Bośni i Hercegowinie oraz Chorwacji pomogą Wegry - poinformował w sobotę w Budapeszcie minister ds. energetyki Csaba Molnar.
"Z powodu rozmiaru kryzysu gazowego na Bałkanach, węgierska grupa MOL we współpracy z niemieckim koncernem E.ON Ruhrgas dostarczą wspólnie od 4 do 4,5 mln metrów sześciennych gazu przez Węgry do Serbii i 1-1,5 mln metrów sześciennych gazu Bośni i Hercegowinie" -ogłosił Molnar. "Chorwacja otrzyma milion metrów sześciennych przez Austrię w ramach współpracy węgiersko-niemieckiej" - dodał.
Minister zastrzegł, że dostawy mogą zostać "natychmiast wstrzymane", jeśli zagrożone zostanie zaopatrzenie w gaz jego kraju.
Według Molnara, kryzys gazowy wyrządził o wiele mniejsze szkody na Węgrzech niż na Bałkanach i Słowacji, gdzie wstrzymano pracę setek zakładów przemysłowych, a brak dostaw paliwa odczuli także mieszkańcy.
Chorwacja: Przemysł bez gazu
Wcześniej w sobotę, radio chorwackie poinformowało, że rząd podjął decyzję o wstrzymaniu dostaw gazu dużym odbiorcom przemysłowym. Na liście pechowców znalazło się około 900 firm w Zagrzebiu. Zaopatrzenie wstrzymano im o godzinie 8 rano.
"Środki podjęte do tej pory zapewniły stabilność systemu, ale nadzwyczaj niskie temperatury i nieprzestrzeganie stanu wyjątkowego przez niektórych konsumentów nie dały oczekiwanych rezultatów" - napisano rząd w specjalnym komunikacie.
Oznacza to, że poza gospodarstwami domowymi, szpitalami, żłobkami, szkołami i kilkoma innymi "klientami chronionymi" gaz będzie dostarczany tylko do nielicznych odbiorców przemysłowych.
Chorwacja sama zaspokaja ok. 60 proc. swego zapotrzebowania na gaz, a 40 proc. tego surowca sprowadza z Rosji.
Bułgaria: Mróz w mieszkaniach
Mróz w mieszkaniach, zamknięte szkoły, zimne szpitale, milionowe straty dla biznesu - tak w największym skrócie można podsumować sytuację w Bułgarii pięć dni po wstrzymaniu dostaw rosyjskiego gazu.
Niewesoła jest też sytuacja w więzieniach. - Szkoły można zamknąć i dać dzieciom wolne, lecz więźniom nie - powiedziała minister sprawiedliwości Meglena Taczewa.
Bułgarzy liczą na przywrócenie dostaw w poniedziałek, inaczej krajowi grozi kryzys. Już dziś straty są znaczne. Według biznesu, można mówić o stratach wysokości 1 proc. PKB, czyli ok. 300 mln euro. Całkowicie pozbawione dostaw są obecnie 72 duże zakłady, a ponad 150 otrzymuje gaz w ilości wystarczającej wyłącznie do konserwacji urządzeń.
Środki podjęte do tej pory zapewniły stabilność systemu, ale nadzwyczaj niskie temperatury i nieprzestrzeganie stanu wyjątkowego przez niektórych konsumentów nie dały oczekiwanych rezultatów. komunikat chorwackiego rządu
W związku brakiem gazu w Mołdawii i Bułgarii, Ukraina dostarczy im paliwo z własnych zapasów - podała w sobotę kancelaria prezydenta Wiktora Juszczenki. Jeszcze tego samego dnia rozpoczną się dostawy w wysokości 2 mln metrów sześciennych gazu na dobę.
- Ukraina podjęła tę decyzję, biorąc pod uwagę trudną sytuację, zaistniałą wskutek wstrzymania przez Rosyjską Federację dostaw rosyjskiego gazu ziemnego do Europy, oraz ze względu na przyjazne stosunki między naszymi narodami - powiedział Juszczenko.
Źródło: PAP