- Polska to jedno z najbardziej atrakcyjnych miejsc do inwestowania w alternatywne źródła energii - twierdzą eksperci, których cytuje "Puls Biznesu". Potwierdzają to firmy, które planują wielkie inwestycje - farmy wiatrowe w naszym kraju. Jednak polska biurokracja nie pozwala naszemu krajowi stać się drugą Holandią.
Kancelaria BSJP w współpracy z firmą Taylor Wessing przebadała 42 firmy energetyczne i przygotowała raport "Inwestycje związane z energetyką wiatrową 2009-2011". Wyniki wskazują, że w branży szykuje się boom. - Firmy, które wzięły udział w badaniu, w zdecydowanej większości (92,9 proc.) zadeklarowały, iż w perspektywie trzech lat zamierzają zainwestować w energetykę wiatrową - napisali autorzy raportu.
Wiatrem silni
Budowę farmy wiatrowej o mocy 300 MV do 2015 roku planuje m.in. niemiecki koncern RWE. Docelowo jednak wiatraki RWE mają produkować 730 MV mocy. - Polska jest dla nas jednym z najważniejszych rynków. W porównaniu z innymi krajami Europy środkowej i wschodniej ma najlepsze warunki do instalowania turbin wiatrowych - mówi autorom raportu Andrzej Modzelewski, dyrektor ds. rozwoju RWE Polska.
Jako najlepsze tereny pod ich lokalizację autorzy raporty wskazują północ kraju i Dolny Śląsk. Z deklaracji firm wynika, że w ciągu trzech lat powstanie tam 11 farm o mocy nie mniejszej niż 200 MV. - Nie wydaje się jednak, by jakiekolwiek z województw zostało uznane za jednoznacznie nieatrakcyjne inwestycyjnie - podkreśla raport.
Wiatrołapy
Dobry powiew nad Polską hamuje jednak biurokracja - żalą się firmy. Aż 74 proc. planujących inwestycje obawia się przechodzenia przez procedury potrzebne do uzyskania pozwolenia na przyłączenie do sieci energetycznej.
- Instalacja farm wiatrowych związana jest z bardzo długim czasem zatwierdzania dokumentacji. Do tego dochodzi bałagan spowodowany przez administrację centralną poprzez ciągłe zmiany w legislacji i związaną z tym niestabilność procedur i tym samym procesu inwestycyjnego - mówi gazecie Adam Śmiarowski z Energetyki Polskiej.
Autorzy raportu wskazują też na obowiązek wpłacania zaliczek na poczet inwestycji, co może promować dużych inwestorów, a dla małych stać się barierą nie do przekroczenia.
Źródło: "Puls Biznesu"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu