Resort pracy opowiada się za wcześniejszymi emeryturami dla mężczyzn. W tym celu w budżecie na 2008 roku trzeba znaleźć 2,2 mld zł - podaje "Gazeta Prawna".
W październiku Trybunał Konstytucyjny uznał, że mężczyźni posiadający długi staż, nie mogący jak kobiety przechodzić na emerytury, są dyskryminowani. Nowy rząd postanowił zrealizować wyrok Trybunału. - Przygotowujemy projekt ustawy dający prawo do przechodzenia na emerytury 60-letnim mężczyznom z 35-letnim stażem ubezpieczeniowym i zrobimy wszystko, żeby nowe przepisy zaczęły obowiązywać jeszcze w tym roku - mówi Jolanta Fedak. minister pracy i polityki społecznej.
Zmiany mają dotyczyć tych, którzy ukończą do końca 2008 r. 60 lat. Z prawa do wcześniejszej emerytury nie skorzystają mężczyźni urodzeni po 1948 r. Ministerstwo chce też uniknąć fali pozwów do sądów przeciwko ZUS. Składają je bowiem ubezpieczeni, którym Zakład - mimo orzeczenia TK - odmawia prawa do świadczeń. Najpóźniej w 2008 roku nawet 175 tys. mężczyzn urodzonych w latach 1944-1948 będzie więc mogło przejść na wcześniejszą emeryturę. W przyszłorocznym budżecie trzeba na nie znaleźć dodatkowo 2,2 mld zł.
Źródło: "Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24